Słuchajcie - najbardziej lamerska kwestia - pomiar poziomu oleju Kiedyś uczono - po nocy na zimnym. Teraz na ciepłym, ale ile po zgaszeniu? Wczoraj na przykład zrobiłem około 100km, przyjechałem do domu, zgasiłem samochód. Zjadłem obiad. Olej zmierzyłem jakieś 30m od zgaszenia. Poziom jest ok. Natomiast 5m po zgaszeniu mam suchy bagnet. I w sumie nie wiem, ile czasu od wyłączenia silnika czekać do pomiaru? I jak - powiedzmy - 5m, to czy dolewka nie spowoduje potem przekroczenia minimum po 30m?

5 minut po zgaszeniu rozgrzanego silnika.

No dobra. Dolałem zatem. Po 5 minutach o wyłączenia pokazuje maks poziom (idealnie maks). 10-15 minut później pokazuje już za wysoki poziom, ale rozumiem, że tak ma być.

No właśnie też mnie to nurtuje, jeśli sprawdzę u siebie po 5 minutach stan oleju to strzelam będzie 1/4 1/2 stanu. Doleję na max, po nocy będę miał ponad stan.

Przy wymianie oleju wchodzi mi od 6,5 do prawie 7L a w takiej sytuacji nie zmienia się nic ze sprawdzaniem oleju, nie wierzę że aż tyle oliwy trzeba wlać

Witam, podepne się pod pytanie bo mam dokładnie tak samo jak koledzy, i denerwuje mnie to strasznie bo jeszcze nigdy nie miałem samochodu gdzie są takie rozbieżności w pomiarze oleju pomiędzy zimnym a rozgrzanym silnikiem. A chce mieć zawsze żeby olej był bliżej poziomu max. niż minimum bo jeżdżę dynamicznie bardzo.

Zgodnie z instrukcją jak sprawdzam olej po 5 minutach od zgaszenia silnika przy czym wcześniej zrobiłem kilka kilometrów i zagrzałem silnik do temp. roboczej jest ciut powyżej 1/3 oleju na bagnecie.
Gdy sprawdze rano po całonocnym postoju to jest maximum.
Czy ten pomiar na zimno po całonocnym postoju jest miarodajny?

Czy w takim razie jak po 5 min. pokazuje mi powyżej 1/3 na bagnecie to mogę śmiało wlać jeszcze pół litra? Wtedy na pewno przekroczy wartość MAX na zimnym.

slawoo pisze: ↑8 sie 22, 8:43 Zgodnie z instrukcją jak sprawdzam olej po 5 minutach od zgaszenia silnika przy czym wcześniej zrobiłem kilka kilometrów i zagrzałem silnik do temp. roboczej jest ciut powyżej 1/3 oleju na bagnecie.
Gdy sprawdze rano po całonocnym postoju to jest maximum.
Czy ten pomiar na zimno po całonocnym postoju jest miarodajny?

Nie rozumiem wątpliwości. Producent podał metodę pomiaru ilości oleju. Wynika ona z całkiem sporej ilości zmiennych i tak została "wymyślona".

Pomiar na zimno po nocy jest miarodajny. Pokazuje ilość oleju na zimno po nocy. Jednak nie ma to wiele wspólnego z tym jak wyskalowany jest bagnet i ile oleju przewiduje producent.

slawoo pisze: ↑8 sie 22, 8:43 Czy w takim razie jak po 5 min. pokazuje mi powyżej 1/3 na bagnecie to mogę śmiało wlać jeszcze pół litra? Wtedy na pewno przekroczy wartość MAX na zimnym.

Z kolei jeśli tego nie zrobisz to podczas jazdy z wyższymi prędkościami obrotowymi zapewne będzie poniżej minimum...

Ilość oleju ma być taka aby zapewnić odpowiednie smarowanie w każdych warunkach ale i właściwe chłodzenie a objętość to również pojemność cieplna.

Skoro producent zaleca pomiar na gorąco 5min po zgaszeniu to czemu zastanawiasz się co się dzieje na zimno?

Nie dziwie się, że mając relatywnie proste instrukcje zapisane w książkach jakie dawali do aut producent się poddał i stwiedził, ze nie będzie już miarki oleju. Teraz tylko komputer podaje jego ilość w młodszych bmw. Przynajmniej tego typu dyskusji już brak.

kosteg pisze: ↑8 sie 22, 10:50 Pomiar na zimno po nocy jest miarodajny. Pokazuje ilość oleju na zimno po nocy. Jednak nie ma to wiele wspólnego z tym jak wyskalowany jest bagnet i ile oleju przewiduje producent.

Czyli ujmując to w prosty sposób jak na bagnecie na zimnym silniku po nocnym postoju będzie konkretnie powyżej MAX to nie ma co się tym sugerować i przejmować że jest wlane za dużo oleju, bo zgodnie z instrukcją jeśli sprawdzimy tą samą ilość na rozgrzanym silniku po 5 min od wyłączenia i jest pomiędzy max i min to wszystko jest w porządku.

Pytam bo naprawdę jest setki postów na tym i innych forach polskich i zagranicznych jak sprawdzić w M54 olej i dużo ludzi zaleca do tej wersji sprawdzanie ilości oleju na zimnym silniku mimo że BMW manual mówi co innego stąd moje pytanie, chyba od tego jest forum, a mam samochód od niedawana i widzę że standardowo jak na M54 lubi niestety żłopać olej, od wymiany oleju zrobiłem jakieś 2500 km i dolałem litr oleju. Chce jeździć zawszę z olejem na górnej a nie dolnej granicy miarki i nie chcę też go przelać

Ogrom ludzi nie czyta instrukcji. Wychodzą z założenia, że tak sprawdzali zawsze i tak należy robić to i tu. Wskazywanie im instrukcji obsługi powoduje niemal wzdrygnięcie się - miałem np taką dyskusję, gdzie autor takiej wypowiedzi, stwierdził, że skoro bmw nie przewiduje wymiany oleju w skrzyni to żadnych ich sugestji w kwestii takowego nie będzie słuchał bo się nie znają. Ani w kwestii specyfikacji ani sposobu pomiaru oleju...

Przelanie oleju jest dość mało prawdopodobne. I dużo mniej niebezpieczne niż jego brak (oczywiście mowa o wlaniu powiedzmy litra więcej a nie zalaniu silnika do pełna).

A zatem wskazaniem na zimno nie powinno się przejmować bo nie tak to zostało zaprojektowane.