M54B30 nie chce się zagrzać
: 5 mar 21, 17:28
Cześć Wam!
Mam problem z zagrzaniem silnika do temperatury roboczej - nie idzie tego zrobić.
Zaczynając od początku, zaczęła się zima, spadły temperatury, a w raz z nimi wskazówka temperatury silnika. Jeszcze w mieście czasami udało się dobić do pionu, ale każdy wyjazd na szybszą drogę powodował spadek wskazówki w okolice pierwszej kreski. Diagnoza - otwarty troszkę termostat. Zatem termostat zakupiłem i wymieniłem, pierwsze testy całkiem OK - przejechałem po mieście, temperatura wskoczyła do pionu, wjechałem na obwodnicę i nic nie spadło - sukces.
No ale pojeździłem trochę i dość opornie idzie to nagrzewanie - może coś jeszcze zapowietrzone? Odłączyłem nawet wtyczkę od grzałki bo może ona otwierała wcześniej - nic to nie zmieniło. Dzisiaj w drodze do domu (wskazówka już w pionie) włączyłem test zegarów 7.0, żeby widzieć dokładną temperaturę i kiedy się termostat otwiera, a tam niecałe 80st. No ok, 'pion' ma swój zakres, dojechałem do domu wjechałem do garażu i czekam, aż się auto zagrzeje do tych 96-97, kiedy to termostat się powinien otworzyć. Czekam i czekam, i nic. Udało się po 10-15min (gdzie auto już zagrzane po jeździe) i max co zobaczyłem to 93. Jak mu dawałem trochę obrotów to temperatura jeszcze spadała. Co ciekawe test 7.1 czyli temp. zewnętrzna pokazywał na początku ~70st, na końcu 95-100st (poniżej na OBC - 3st). Nawet zatrzymywałem wiatrak na wisko bo on coś tam się delikatnie kręci zawsze ale nic to nie dawało. Czasami załączał się wiatrak z przodu chłodnicy ale w sumie to nie wiem dlaczego (klima, nawiewy wyłączone).
Ktoś ma jakiś pomysł? Gdzie tu patrzeć, grzebać?
ED: przed chwilą byłem w aucie, na teście 7.1 pokazuje teraz 160 (auto stoi w garażu)...
Mam problem z zagrzaniem silnika do temperatury roboczej - nie idzie tego zrobić.
Zaczynając od początku, zaczęła się zima, spadły temperatury, a w raz z nimi wskazówka temperatury silnika. Jeszcze w mieście czasami udało się dobić do pionu, ale każdy wyjazd na szybszą drogę powodował spadek wskazówki w okolice pierwszej kreski. Diagnoza - otwarty troszkę termostat. Zatem termostat zakupiłem i wymieniłem, pierwsze testy całkiem OK - przejechałem po mieście, temperatura wskoczyła do pionu, wjechałem na obwodnicę i nic nie spadło - sukces.
No ale pojeździłem trochę i dość opornie idzie to nagrzewanie - może coś jeszcze zapowietrzone? Odłączyłem nawet wtyczkę od grzałki bo może ona otwierała wcześniej - nic to nie zmieniło. Dzisiaj w drodze do domu (wskazówka już w pionie) włączyłem test zegarów 7.0, żeby widzieć dokładną temperaturę i kiedy się termostat otwiera, a tam niecałe 80st. No ok, 'pion' ma swój zakres, dojechałem do domu wjechałem do garażu i czekam, aż się auto zagrzeje do tych 96-97, kiedy to termostat się powinien otworzyć. Czekam i czekam, i nic. Udało się po 10-15min (gdzie auto już zagrzane po jeździe) i max co zobaczyłem to 93. Jak mu dawałem trochę obrotów to temperatura jeszcze spadała. Co ciekawe test 7.1 czyli temp. zewnętrzna pokazywał na początku ~70st, na końcu 95-100st (poniżej na OBC - 3st). Nawet zatrzymywałem wiatrak na wisko bo on coś tam się delikatnie kręci zawsze ale nic to nie dawało. Czasami załączał się wiatrak z przodu chłodnicy ale w sumie to nie wiem dlaczego (klima, nawiewy wyłączone).
Ktoś ma jakiś pomysł? Gdzie tu patrzeć, grzebać?
ED: przed chwilą byłem w aucie, na teście 7.1 pokazuje teraz 160 (auto stoi w garażu)...