Mam problem ze świeżo zakupioną e46 330i. Przywiozłem ją z Niemiec z uszkodzoną skrzynią. Obecnie już jest skrzynia założona i wszystko było ok jak stałem w garażu. Wyskoczył jakiś check ale silnik pracował równo. Natomiast dzisiaj pojechałem na myjnie i wracając stałem u znajomego jakiś czas. Samochód sobie pracował bez problemu, a podczas dodawania gazu nagle zaczął drgać i zaświecił się check, a zaraz za nim zaświeciła się trakcja i kontrolka z wykrzyknikiem na żółto.
Teraz jak zgaszę i chce zapalić to jakoś tak niechętnie ale odpala i podczas wkręcania na obroty drga w pierwszej fazie - tak do 2 tys, a później już jest ok do samego odcięcia.
Jest kilka błędów i teraz będę wdzięczny za wszelką pomoc i gdzie szukać przyczyny.







Po skasowaniu błędów od ręki wyskakują te błędy

Tak jak już pisałem na bkp czujnik położenia wału oraz zawór odpowietrzania zbiornika paliwa.

Tak kolego dzięki za wskazówki. Dodam, że samochód po postoju w garażu i wymianie tego zaworu odpowietrzającego nie pokazuje checka na desce, ale odpalił i wszystko gra, nie ma tego co wcześniej. Chociaż moim zdaniem delikatnie coś mu dolega.
Dodam, że stałem w garażu do nagrzania silnika i pojawiły się błędy lambdy:




Po wykasowaniu zaraz pojawił się tylko ten błąd:

Czy lamby będą świrowały od czujnika położenia wału? No i ten ostatni błąd jest inny niż wcześniejszy, to dalej czujnik położenia wału?
W którym miejscu w ogóle jest czujnik w tym silniku?

Szukaj nieszczelności przy obudowie filtra powietrza oraz zainteresuj się czujnikiem położenia wałka rozrządu po stronie wydechu. Mam deja vu