Auto kupione rok temu, od początku wydawało mi się zamulone, pierwsza myśl 2.2 z automatem szału nie będzie, po pewnym czasie i wymianie pompy wody wisko, cewek, zmianie oleju bo wcześniej był 10w60 aktualnie zalane 5w40 auto dalej zamulone spalanie 18-20l błędów na kompie brak,
Korekty bank 1 +70 bank drugi - 70
Często na zimnym telepie silnikiem przekroczy niebieskie pole i jest ok,zdarza mu się przy gwałtownym ruszaniu zrobić tzw, kangurka lub nawet zgasnac, byłem z tym u mechanika jeden mówi że ten typ tak ma drugi obstawia vanos.
Druga sprawa temperatura silnika mam około 98 stopni, przejadę dłuższy dystans i ciągle spina mi wisko, przy kreceniu wyżej rozpina, jak spadną obroty do 2tys znów zapięte i tak przez 80% jazdy po mieście nawet przy +15
Gdzie szukać przyczyny? dolot raczej szczelny odma wymieniana około rok temu, czy problem może tkwić w vanosie? przebieg 240tys czy był robiony przez ostatnie 4 lata raczej wątpię,
Doradźcie panowie bo już matizy mnie objezdzaja
