Nie wiecie czemu tak zie dzieje? Na wyłączony światłach gdy przekrecam kluczyk jakbym chciał odpalić, to próbuje się zapalić xenon (na zewnątrz światła xenonu migają) ale nie ma szans żeby odpalił, a jak włączę światła z xenonem to jest podobnie ale czasem załapie i odpali. Ciezko to wytłumaczyć także podsyłam filmik. W każdym razie nie chce odpalić na pozycji 0, jeśli odpali to tylko na xenonie i dłuższym przytrzymaniu kluczyka, chwile pocyka i pomagają lampki i w koncu załapie i odpali, dodam ze akumulator naładowalem na maxa, ale był bardzo słaby.
https://youtu.be/DDjj3Arcq0c

A akumulator naładowany?

Tak jak napisane w opisie, naładowany. Nawet jak był naładowany na maxa to było to samo, podpiąłem klamrami z innego auta i nic to nie dało.

zrob taki eksperyment - odepnij zupelnie modul swiatel i sprobuj wtedy odpalic

Ten ksenon to chyba jakiś dokładany, sądząc po module świateł.
Czy podczas odpalania na kablach odłączyłeś swój akumulator?
Jak NIE, to mnie to wygląda na zabity akumulator.
To że był naładowany na maksa i mógł nawet pokazywać na multimetrze nominalne napięcie, to i tak nie będzie miał już swojej mocy i nie ma szans aby odpalić na nim silnik.
Jak masz możliwość, to sprawdź multimetrem do jakiej wartości spada napięcie na akumulatorze podczas próby odpalenia samochodu.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk