
W tym czasie wymieniłem mnóstwo części większość nie potrzebnie ( świece, cewki, czujnik wałka, sondy, przepustnica, krokowiec, vanos profilaktycznie regeneracja u majstra garażowe hobby i wiele wiele innych)
Lewe powietrze sprawdzane wielokrotnie dymiarką, nabijaniem ciśnienia czy wizualnie i co było nieszczelne zostało wymienione i nie ma mowy o lewym powietrzu.
Błędów na komputerze zero.
Dawki paliwowe korekty idealne. 1.0
Ostatnio z mechanikiem odkryliśmy że odłączenie alternatora kompletnie usuwa wszystkie przyfalowania.
Silnik chodzi wzorowo wskazówka ani drgnie i wolniej, stabilniej schodzi z obrotów.
Alternator kiedyś miałem nowy Boscha ale był 3x regenerowany niewłaściwie ciągle po regeneracji coś wył i śmierdział spalenizną więc zdecydowałem się założyć nowy nie używany 120A firmy AS
Ładowanie jest 14.3 na altku i akumulatorze wszystko cacy.
Ale obciążenie dostaje tak mocne że przygasa samochód.
Podmieniałem nawet regulator napięcia na oryginalny Boscha i bez zmian.
Najdziwniejsze jest to że odpinając sterowanie alternatora tą wtyczke alternator ciągle ładuje i jest bez zmian
A przecież wtedy powinien nie ładować prawda?
Gdzie może być przyczyna? Czy to alternator wadliwy czy samochód nie potrafi poradzić sobie z obciążeniem na wolnych obrotach i wyregulować dobrze dawki paliwa?
Nie jestem mechanikiem lecz pasjonatem. Opisałem problem swoimi słowami nie znam się na skomplikowanych tematach.
Samochód był już w rękach wielu mechaników którzy specjalizują się tylko w BMW i nawet pracują w ASO.
2 lata męczarni i nadal faluje...
Ale się nie poddaje.
Ktoś może coś podpowiedzieć czy miał podobny problem z falowaniem przy dojeżdżaniu do skrzyżowania czy manewrowaniu?
Dodam że na zimnym samochód chodzi perfekt jak złapie temperaturę zaczyna falować ale nie zawsze.
Błędów na komputerze brak.
Czasem jeździsz 30min zero falowań a później niewiadomo czemu faluje...
Filmik z odpinania alternatora...
Samochód BMW E46 323Ci m52b25tu 2000r 185tys przebieg. Bardzo zadbany nie katowany, nie upalany egzemplarz.