M43TU B19 - przerywanie, nie da się odpalić, dziwne dźwięki po prawej stronie
: 27 kwie 18, 23:04
Witam,
posiadam BMW E46 2000 r. z M43TU B19 118 KM. Od początku użytkowania pojazdu były pewne problemy, ale ostatnio nasiliły się one do tego stopnia, że spowodowały niemożność dalszej jazdy.
Podczas jazdy silnik zaczyna nagle wariować (obrotomierz skacze jak szalony w zakresie jakichś 3000 RPM), bardzo mocno szarpać, reakcja na pedał gazu jest bardzo chaotyczna, a temu wszystkiemu towarzyszą dziwne dźwięki (jakby "cyk", trochę podobne do dźwięku zwarcia elektrycznego) z prawej przedniej strony samochodu (dźwięki pojawiają się gdy silnik zaczyna szarpać i wariować). Po odstawieniu do mechanika powiedział że to jakaś nieszczelność i nie wziąl pieniędzy - samochód przejechał 300 KM i ponownie stanął z identycznym problemem.
Od pojawienia się pierwszych oznak w czasie jazdy do kompletnego zatrzymania silnika bez możliwości dalszego odpalenia może minąć dosłownie parę sekund. Gdy odczeka się pewien czas (30 minut, 1 dzień), auto odpali normalnie i jakby nigdy nic będzie jechało przez ok. 30 kilometrów, po czym cała zabawa zaczyna się od początku.
Odłączenie przepływomierza nie wpływa na problem.
Można doświadczyć tego samego problemu w mniejszej skali dając np. na trójkę przy 20 km/h i wciskając do końca pedał gazu. Auto zacznie powoli przyśpieszać i tak samo skakać i szarpać, ale nie tak mocno.
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Jaka może być przyczyna?
Pozdrawiam serdecznie.
posiadam BMW E46 2000 r. z M43TU B19 118 KM. Od początku użytkowania pojazdu były pewne problemy, ale ostatnio nasiliły się one do tego stopnia, że spowodowały niemożność dalszej jazdy.
Podczas jazdy silnik zaczyna nagle wariować (obrotomierz skacze jak szalony w zakresie jakichś 3000 RPM), bardzo mocno szarpać, reakcja na pedał gazu jest bardzo chaotyczna, a temu wszystkiemu towarzyszą dziwne dźwięki (jakby "cyk", trochę podobne do dźwięku zwarcia elektrycznego) z prawej przedniej strony samochodu (dźwięki pojawiają się gdy silnik zaczyna szarpać i wariować). Po odstawieniu do mechanika powiedział że to jakaś nieszczelność i nie wziąl pieniędzy - samochód przejechał 300 KM i ponownie stanął z identycznym problemem.
Od pojawienia się pierwszych oznak w czasie jazdy do kompletnego zatrzymania silnika bez możliwości dalszego odpalenia może minąć dosłownie parę sekund. Gdy odczeka się pewien czas (30 minut, 1 dzień), auto odpali normalnie i jakby nigdy nic będzie jechało przez ok. 30 kilometrów, po czym cała zabawa zaczyna się od początku.
Odłączenie przepływomierza nie wpływa na problem.
Można doświadczyć tego samego problemu w mniejszej skali dając np. na trójkę przy 20 km/h i wciskając do końca pedał gazu. Auto zacznie powoli przyśpieszać i tak samo skakać i szarpać, ale nie tak mocno.
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Jaka może być przyczyna?
Pozdrawiam serdecznie.