Panowie czy ktoś nakreśli mi co może być..
Otóż sprawa wygląda tak, miałem małe ładowanie alternatora w granicy 13.5 więc postanowiłem wymienić regulator napięcia bo on jest ze szczotkami mówie zrobie to sam. Zamówiłem regulator cena 250 zł., zabieram się do roboty przełożenie nie należało do trudnych ale zapoczątkowało mój problem auto otóż nie pali(po odpaleniu gaśnie odrazu gaz do dechy) teraz czy to może być spowodowane samym tym regulatorem czy gdzieś po drodze coś popsuem?? nie wiem raczej nie!!! Chyba że coś z przepustnicą!! Bp Ją przeczyściłęm!! Ale czy dał bym radę szmatką? nie wiem!!

Czy wadliwy regulator miał by na to wpływ?? czy nie fachowe zamonowanie??


A teraz przyszła mi do głowy taka sprawa jak bym przykręciłten gruby kabel czerwony z tyłu prądowy za słabo nie ma styku czy coś to mogło by tak być??

jezeli akumulator jest naladowany, to auto odpali nawet jak alternatora w ogole nie ma
chyba ze jakies zwarcie zrobiles przyu montazu albo gdzies jakas wtyczka nie wpieta

scghost pisze: ↑19 paź 18, 1:52 jezeli akumulator jest naladowany, to auto odpali nawet jak alternatora w ogole nie ma
chyba ze jakies zwarcie zrobiles przyu montazu albo gdzies jakas wtyczka nie wpieta

Akumulator jest nowy auto odpala ale odrazu gaśnie tak po 1 sekundzie.. Coś jak by paliwa ne dostawał niewiem jak to nazwać..

A ten kabel z tyłu jeżeli nakrętka jest żle dokręcona jest jest w stanie spowodować takie zwarcie które po 1,2 sek. powoduje gaśnięcie auta?? po prostu tam robi się zwarcie?



http://e46forum.pl/images/upload/52c15aea6f3d40cc298d1d2fb21c54a0.png

Na poglądowym zdjęciu zaznaczone strzałkami są dwa punkty w które wkręca się dwie śrubki jak by do obudowy jak by uziemienie czy coś. W orginalnej wersji były pod czarną gumą w zasadzie podobnej do silikonu.. Więc ja to zalepiłem też silikonem takim do misek olejowych akurat nic innego nie miałem Ale silikon nie przewodzi chyba??

zrob taki eksperyment - okdrec wszystkie kable od alternatora i zobacz czy dalej bedzie gasl
tylko zaizoluj porzadnie zeby zwarcia nie zrobic

scghost pisze: ↑19 paź 18, 3:24 zrob taki eksperyment - okdrec wszystkie kable od alternatora i zobacz czy dalej bedzie gasl
tylko zaizoluj porzadnie zeby zwarcia nie zrobic

A silikon przewodzi?? Taki do miski olejowej?
Mugł byś zobaczyć powyżej bo edytowałęm ten post w czasie jak mi przyszła odpowiedz od Ciebie! dorzuciłem foto .

Silikon nie przewodzi pradu, ale jest chujowym izolatorem bo wchodzi w reakcje z metalem, wiec odradzam

A więc po odpięciu kostki jak i odkręceniu kabla z prądem"czerwonego" gaśnie dalej!
Czy jest możliwość żę przy czyszczeniu przepustniicy coś uszkodziłem?? bo już nie wiem co o tym wszystkim sądzić..

Czy uszkodzona przepustnica będzie powodowała jego natychmiastowe gaśnięcie?? Jak odpali daje mu gazu on nawet na gaz nie reaguje i gaśnie..

A jeszcze jedno tak po pierwszym zmontowaniu tego wszystkiego gdy jeszcze nie zczołem walczyć z regulatorem zrobiłem tak jak by martwy rozruch" myśle o takim który zakręcił wszystkim ale nie uruchomił silnika" - tak podobo trzeba po ponownym założeniu pasków.. Możę to spowodowało że coś się przepaliło? No terazgdy byłem wykluczyć zwarcie w altelnatorze to po jednej prubje odpalenia nawet benzynę było czuć

nic takiego nie trzeba robic i nic nie moglo sie uszkodzic
na pewno podpiales ta przepustnice po zamontowaniu?
moze czas podpiac komputer

Przy czyszczeniu przepustnicy nieczego nie odpinałem ponieważ tam nie ma czego odpiąć. chyba:P
By dojść do przepustnicy to tylko demontażu dolotu odpinałem tylko przepływke i nic więcej. No i silniczek krokowy ale to naprawdę na chwilkę!!

To są 4 zzylindry i miejsca mamy sporo więc raczej zauważył bym coś nie podpiętego. Raczej

A czy inpa da radę? nie mam ale zaraz zamówić mogę. Bo raczej na kogoś z nią nie mogę liczyć..

zrób zdjecie pod maską, zaraz znajdziemy gdzie dales dupy