Witam serdecznie, od kilku dni borykam się z pewnym problemem. W połowie grudnia silnik przeszedł remont, tj. wymianę głowicy z planowaniem (włącznie z pierścieniami, panewkami itd.). Od jakiegoś czasu jeżdżąc po mieście i dojeżdżając np. do świateł wrzucając na luz obroty spadają do 400-500, silnik brzmi jakby miał za chwilę zgasnąć i czuć jest straszne jego drganie.

Normalne obroty na luzie to jakieś 800. Nie ma żadnej reguły kiedy te spadki obrotów następują. Mogę odpalać na zimnym silniku i się pojawiają, równie dobrze mogą pojawiać się na rozgrzanym.

Nie odnotowałem żadnej cykliczności, po prostu przykładowo na 5 odpaleń i tras 3 razy spadają przez całą drogę zaś 2 razy silnik pracuje na całym odcinku jak najbardziej normalnie.

Nie chcę jechać póki co z tym do mechanika bo po ostatnim remoncie mój budżet jest ograniczony. Chcę ograniczyć pola poszukiwania do minimum i wtedy zacząć.

Dodam, że podobna sytuacja ze spadającymi obrotami ma miejsce przy kręceniu kierownicą na maxa w miejscu.

Przepływomierz? Ładowanie akumulatora? Filtr powietrza? Co za tym może stać?

Jedź tam gdzie robiłeś remont, albo zadzwoń i powiedz o problemie.

standard w m43

i u mnie to samo jest. Raczej nie będe szukał przyczyny bo zapewne nie znajdę. Wymieniałem odmę na nową febi i to samo było także wyjąłem ją i jest wystawiona na allegro jakby ktoś był zainteresowany. Wsadziłem ją na godzinę i wyjąłem bo to nie to.
Czyściłem też silniczek krokowy ale to też nie jego wina bo falowanie jak było tak jest. Spadają obroty do 500(trzepie budą przy tym) i po chwili się normują.

Nieszcznosci i sonda lambda tez ma na to wpływ.

Odłącz na próbę silniczek krokowy

No to ja dodam jeszcze ze faktycznie moze byc to sonda bo miałem blad sondy i ale po wykasowaniu jego tez silnik falowal i po ponownym sprawdzeniu nie bylo bledu. Konkretnie to mialem blad sondy za katalizatoem

Mam ten sam problem, dokładnie taki sam. Również zauważyłem że po remoncie, z tym że nie od razu i nie robiłem pierścieni. Panewki i reszte gratów nowych. Mechanik znajomy który to robił sam powoli nie wiem o co może chodzić. Póki co studiuje i nie ma czasu, a do innych mechaników średnio jechać chce bo i nie ufam po prostu. Silnik krotkowy podmieniony dwukrotnie, oryginał używany. Oczywiście czyszczony, zawór DISA co prawda klekocze ale mówią inni że nie powinna powodować takich problemów.

Autorze wątku, rozwiązałeś problem?


Oczywiście u mnie odma również wymieniona, uszczelki, wszystko co standardowo się sprawdza w tym wypadku. Brak błędów na kompie

Sam walczę już jakiś czas z dokładnie takim samym problemem. Wymieniłem przepływkę na używaną boscha, krokowiec i przepustnica wyczyszczone, odma w porządku, dolot szczelny, na kompie wywaliło ostatnio zawór odpowietrzenia zbiornika paliwa, ale wymieniłem i bez skutku. Dziś wymieniłem świece, sonda w porządku. Zostały mi do sprawdzenia wężyki podciśnień i wąż odmy. Poza tym jestem umówiony na czwartek w ASO i jak oni nie pomogą to nie mam pojęcia już co robić.

jak ASO pomoże daj znać. Wszystko co wymieniłeś również sam wymieniłem. Jedynie wąż odmy nie wymieniłem a wyczyściłem. Mam go w garażu, muszę zamontować ale nie chce mi się wierzyć że to on.