Właśnie postem o zakupie lusterek zainspirowałeś mnie do ogarnięcia lusterek.
Dziękuję za foto rozebranych, w wolnej chwili będę działał.

scghost, wąski, jak Ty mnie zaimponowałeś w tej chwili
Ja już od 2 lat się zbieram, żeby kupic nowe lusterko, bo myslałem, że rozebranie graniczy z cudem.
Powiedz mi, bolec/oś rozwiercałeś czy w jaki sposób je rozłożyłeś?

chcialbym zaznaczyc, ze dopiero jestem w trakcie tej operacji
wiec jeszcze nie wiem czy to do konca zadziala

w kazdym razie uspawalem sobie 'sciagacz' do przycisniecia tej sprezyny od gory
i rozcialem dremelem ten pin od dolu tak na słoneczko, aby mniejsze fragmenty moc zagiąc do srodka
i dzieki temu wybić calosc

plan jest taki, aby po wszystkim zlozyc, rozgiąć te płatki jak byly i cyknac spawarka aby siedzialo
jak nie zadziala, to plan awaryjny to zastapic pin zwykla śrubą, miejsca jest dosc
tylko trzeba bedzie ja tez naciąc (mysle ze np. wyciac jedna cwiartke sruby) aby jakos puscic kable

narazie moim wiekszym problemem jest skorodowany odlew ze srodka lusterka,
w ktorym siedza pourywane przerdzewiale srubki

scghost pisze: ↑11 maja 23, 10:05 jak nie zadziala, to plan awaryjny to zastapic pin zwykla śrubą, miejsca jest dosc
tylko trzeba bedzie ja tez naciąc (mysle ze np. wyciac jedna cwiartke sruby) aby jakos puscic kable

Kiedyś na jakimś zagramanicznym forum widziałem, jak gościu, tylko chyba to w E39 było, bolec zastąpił śrubą bodajże m10 czy m12 którą przewiercił po długości własnie do wiązki. Może to jest myśl.

Są gotowe śruby z otworem.

Będę to samo robił w zwykłym lusterku.

Jako alternatywa są pręty gwintowane z otworem.

Generalnie nie trzeba aż tak kombinować. Oczywiście aby to zabezpieczyć trzeba będzie albo dać solidny klej do gwintów albo zabić/zaklepać połączenie.

Jedynie przed operacją należy zrobić możliwie dokładny pomiar wewnętrznej wysokości całości aby później nakrętki odpowiednio ustawić.

Być może są gotowe z otworem. Nie zagłębiałem się w temat jeszcze A do zwykłych rzeczy takie śruby nie są potrzebne, więc nie szukałem nigdy.
Poczekam na wyniki operacji scghosta i jak się powiedzie, to biorę się za to u siebie

kosteg pisze: ↑14 maja 23, 14:10 aby to zabezpieczyć trzeba będzie albo dać solidny klej do gwintów albo zabić/zaklepać połączenie

Zaklepanie to też może nie byc do konca dobre rozwiązanie, bo o ile nakrętka się nie poluzuje, tak dokręcic juz się może, wówczas ścisnie obie czesci i lusterko stanie. Tak jak mówisz dobry klej do gwintów lub 2 malutkie spawy i temat ogarnięty

kosteg pisze: ↑14 maja 23, 14:10 Jedynie przed operacją należy zrobić możliwie dokładny pomiar wewnętrznej wysokości całości aby później nakrętki odpowiednio ustawić.

Do tego myslę, że dobrze by było zastosować niskie nakrętki, łeb śruby również dodatkowo zeszlifować (lub zastosowac śrubę z łbem soczewkowym na imbusa).

KucaQ pisze: ↑15 maja 23, 10:02 Być może są gotowe z otworem. Nie zagłębiałem się w temat jeszcze

https://pl.aliexpress.com/item/32826453317.html?gatewayAdapt=glo2pol

Są i to zdaje się być najłatwiejsza opcja. Ja chyba jeszcze dla testów coś wydrukuję aby sprawdzić co się nadaje.

Generalnie dorwanie rurki o właściwej średnicy i dorobienie stożka do jej zaprasowania powinno też pozwolić na osiągnięcie efektu jak fabryka.

20$ za 4 nierdzewne śruby M12 z otworem. To ja już wole kupić nierdzewki z sklepie metalowym i sam sobie wywiercić 2 śruby nawet 5zł nie przekroczą, a dobre wiertła i imadło to zakładam, że każdy szanujący się majsterkowicz w garażu/warsztacie posiada

To pierwszy z brzegu link...

Nie trzeba ich zamawiać z drugiego końca świata.

update
mechanizm po zdjeciu dolnej obudowy


na szczescie nic nie jest nigdzie polamane, czego sie obawialem
brak skladania to tlyko efekt korozji i przez to zwiekszonego oporu - silnik zaczyna brac wiecej prądu i
sterownik go wylacza bo uznaje ze juz dojechal do konca

wracajac do mocowania, zrobilem tak jak planowalem wyzej
tak to wyglada po poskladaniu i rozklepaniu

kilka smarkow i wszystko sie trzyma jak oryginal


potem to jeszcze zabezpieczalem farbą

tak wyglada cale moje lusterko po poskladaniu


na zasilaczu wszystko chodzi plynnie, zarowno recznie jak i elektrycznie
ale to wiadomo ze bedzie bo zasilacz mu nie odetnie pradu, na auto jeszcze nei zalozylem bo zajmuje sie lakierem
aczkolwiek nie widze powodow, aby mialo sie nie skladac

taki sposob z zespawaniem to moj eksperyment, jak narazie dziala
plus jest taki, ze wszystko juz jest, nic nie trzeba mierzyc dokupywac itd, minus jest taki
ze trzeba miec spawarke, zrobic jakis sciskacz no i pamietac o tym ze tuz obok jest cynk

natomiast mam takie odczucie ze wstawienie drazonej sruby moze byc jednak najprostszym rozwiazaniem
moja jedyna watpliwosc, to czy cala wiazka przejdzie, bo te otwory w srubie na obrazkach tak mizernie wygladaja
ale raczej tak, co najwyzej trzeba bedzie pojedynczo przeciskac, wiec bralbym takie z jak najwiekszym otworem
i moze byc koniecznie usuniecie tych wszystkich tasm, izolacji itd.


a co do sciskania tego, mierzenia dlugosc itd. to mysle ze jak ktos dokreci nakretke 1 mm za duzo to nic sie nie stanie
ta sprezyna ktora tam jest, jest dodatkowo sciskana tylko gdy skladamy lusterko recznie, natomiast
gdy sklada je silnik, to ta sprezyna w zasadzie stoi w miejscu, jedyne dociska tyle co przy poskladaniu

ogolnie zarowno sprezyna jak i ten pret są caly czas nieruchome, wiec np. nie ma ryzyka ze nakretka sie odkreci
od ciaglego skladania-rozkladania, troche kleju do gwintów na nakretke powinno w zupelnosci wystarczyc


ps. znalazlem cos takiego, moze by podeszlo
https://batard.pl/1068,sruba-nierdzewna-m12-sitka-odplywu-zlewozmywaka.html

te 'sruby do sita zlewozmywaka" wygladaja na idealne
trzeba tylko pamietac ze to nierdzewka i ograniczyc jej kontakt z cynkowym odlewem