Witam mam pewne pytanie a zarazem problem, od grudnia chodzi za mna problem taki ze w czasie jazdy zapala sie kontrolka od płynu chlodniczego i po przejechaniu 500m gasnie, stan jest tzn hmm po nocy jak sprawdze płyn jest stan jak nalezy po odpaleniu stan spada i jest troche mniej niz minimum ale to pewnie dlatego ze termostat jest zamkniety i nie ma obiegu, wycieków nie widac nigdzie, miał ktos podobny przypadek?

Tam jest dość duża różnica między min a maks na skali":) może dolej trochę skoro po odpaleniu kiedy płyn idzie w obieg jest go za mało. Wiadomo, że jak sie później nagrzeje ciecz to zwięsza swoją objętość i może wraca do normy...

Jeśli co raz częśćiej będzie się zapalać to ubywa płynu, radzę dokładnie obejrzeć układ chłodzenia.

Pojedź na CPN i kup usczelniasz za 5zl... Nie zaszkodzni na pewno, a może pomoże;)

ja bym tego uszczelniacza nie kupował , robi się z niego jajecznica , a zapycha układ chłodniczy ...

chlopie uszczelniacz taki to ja moge wlac do poloneza albo nie wiem do czego ale nie bede wsypywał do takiego samochodu, po pierwsze zasyfi to cały układ poczawszy od termostatu konczywszy na pompie wiec dziekuje za takie porady...

Mi ta kontrolka na trasie 100 km potrafiła się zapalać 3-4 krotnie a poziom płynu był ok walnięty czujnik lub styki pewności nie mam, ale po przeczyszczeniu wtyczki na dole zbiorniczka nie zaświeciła się przez około miesiąc ( 3k km ) teraz zapala mi się na trasie 100 km może 10 lub więcej razy, ale to zlewam bo poziom płynu jest ok. Zrobi się cieplej to ogarnę te styki lub czujnik ( 70 zł ) i dam znać bo podobno potrafi się "obtłuścić " lub rozszczelnić ?

Artur daj znać jak coś będziesz wiedział ...........