Jak w temacie gdy włączam klimatyzację(znaczek snieżynki na panelu) po chwili zaczyna mi syczeć w środkowej kratce nawiewu z przodu... klima dziala co najmniej bardzo niezadowalajaco, czy ktoś z was miał podobny problem? Gdzie szukać przyczyny? Nie nabijałem klimy jeszcze, nie byłem u zadnego mechanika bo zanim gdzieś pojadę chciałbym się dowiedzieć gdzie należy zacząć szukać problemu,jako że meiszkam w UK mechanicy są tu specyficzni i dobrze im podpowiedzieć co może być nie tak.Bardzo dziekuję za wszelką pomoc i liczę na odpowiedz. Pozdrawiam forumowiczów i wszystkie bawarki:)

Miałem to samo w 320d. U mnie syczenie ustąpiło po nabiciu klimy, także najprawdopodobniej masz pustą klimatyzację.Pozdro

Aha,to spoko sprawdze za kilka dni jak nabije klime:)
Czyli nie bedzie chyba zle:)
Pozdrawiam:)

to ja opowiem o swoim przypadku. stałem sobie na postoju z zapalonym silnikiem i klimatyzacja ON wtedy ona chłodziła ale też średnio, w pewnej chwili poszedł dym z pod samochodu z nawiewów chyba też,biały dym. od tego momentu zaczeło syczeć po włączeniu klimy. dziś byłem u mechanika sprawdził mi nabił i powiedział ze jest gdzieś mała dziurka, nie wiadomo gdzie ale powoli ucieka gdzieś gaz, ponownie spuścił ten gaz do zera i teraz jak właczam klime to nie syczy. Czy napewno gdzieś ta dziurka jest czy poprostu było za mało płynu i dlatego syczało, bo jeśli była by dziurka to by chyba uciekło do kończa i nie syczało tak jak teraz kiedys jest spuszczony na maxa gaz. myle się?

subway pisze:Jak w temacie gdy włączam klimatyzację(znaczek snieżynki na panelu) po chwili zaczyna mi syczeć w środkowej kratce nawiewu z przodu... klima dziala co najmniej bardzo niezadowalajaco, czy ktoś z was miał podobny problem? Gdzie szukać przyczyny? Nie nabijałem klimy jeszcze, nie byłem u zadnego mechanika bo zanim gdzieś pojadę chciałbym się dowiedzieć gdzie należy zacząć szukać problemu,jako że meiszkam w UK mechanicy są tu specyficzni i dobrze im podpowiedzieć co może być nie tak.Bardzo dziekuję za wszelką pomoc i liczę na odpowiedz. Pozdrawiam forumowiczów i wszystkie bawarki:)

Syczenie bierze się z zaworu rozprężnego, jedź do serwisu klimy i niech Ci sprawdzą szczelność i nabiją tyle czynnika ile powinno być. Teraz na pewno masz mało czynnika. po napełnieniu wszystko wróci do normy.

wisnia0709 pisze:to ja opowiem o swoim przypadku. stałem sobie na postoju z zapalonym silnikiem i klimatyzacja ON wtedy ona chłodziła ale też średnio, w pewnej chwili poszedł dym z pod samochodu z nawiewów chyba też,biały dym. od tego momentu zaczeło syczeć po włączeniu klimy. dziś byłem u mechanika sprawdził mi nabił i powiedział ze jest gdzieś mała dziurka, nie wiadomo gdzie ale powoli ucieka gdzieś gaz, ponownie spuścił ten gaz do zera i teraz jak właczam klime to nie syczy. Czy napewno gdzieś ta dziurka jest czy poprostu było za mało płynu i dlatego syczało, bo jeśli była by dziurka to by chyba uciekło do kończa i nie syczało tak jak teraz kiedys jest spuszczony na maxa gaz. myle się?

Jeżeli spuścił Ci czynnik to nie ma prawa nic syczeć bo nie ma co jedź do innego mechanika który się na tym zna i niech sprawdzi szczelość. Gdy włączasz klime to zapala się tylko kontolka i nic więcej się nie dzieje bo czujnik ciśnienia nie pozwala właczyć sprężarki ze względu na pusty układ. Sprawdzają azotem pod bardzo dużym ciśnieniem a po nabiciu ewentualne wycieki oleju w takich specjalnych okularach i lampą ?ultrafioletową?

no mam taki zamiar zeby jechać do innego mechanika i sprawdzić u niego jeszcze to. ale chodzi o to i zastanawia mnie to ze skoro jest gdzies dziura to czemu do końca gaz nie uciekł?

Może nie ma żadnej dziurki, jakby była to układ powinien wyrównać sie do ciśnienia atmosferycznego więc cały gaz powinien uciec. Ja miałem taki przypadek, w zeszłym roku sprawdzałem szczelność i nabiłem klime w pierwszy gorący wiosenny dzień bierzącego roku włączyłem i chłodziła jak złoto później przez dłuższy czas nie włączałem, a jak włączyłem to pojawiało się syczenie i była bardzo mała wydajność, do tego stopnia że, z jednych kretek leciało mi ciepłe powietrze a z drugich ledwo chłodne więc pojechałem do magika od klimy na sprawdzenie. Okazało się że miałem połowę objętości czynnika, spuścił wszystko sprawdził szczelność i nabił nowym towarem i jak ręką odjął. Do tej pory elegancko chłodzi. Sam nie wiedzał dlaczego gaz mi uciekł, powiedział że, jak zwowu spadnie wydajność to może uda się zlokalizować wyciek.

Więc moja rada jest prosta, jedź do speca od klimy a on będzie wiedzał co robić, sprawdzi szczelność jak będzie dobrze zrobi porządną próżnie i nabije czynnik z oleje i będzie hulać.

a ten biały dym dlaczego ??

Biały dym nie wiem skąd jeżeli klima słabo Ci działała, bo słabe działanie może być właśnie spowodowane przez małą ilość czynnika w układzie ale nie tylko. Ja miałem troche za dużo nabite i jak kumpel sprawdzał mi wszystkie podespoły od klimy pod kompem to też poszedł biały dym ze sprężarki. Nie miałem jeszcze wtedy takiej wiedzy i głowę mi nabili głupotami że wiatrak mam zepsuty a z czasem okazało się że, wiatrak włącza się tylko w razie potrzeby.
Jak będziesz nabijał klime to przed nabiciem możesz ale nie musisz wymienić sobie osuszacz (filtr), znajduje się on pod prawą lampą (od strony pasażera).
A tak z ciekawości się zapytam wentylator na chłodnicy działa?

Podstawowe pytanie - czy syczy tylko na postoju? Czy rowniez podczas jazdy?
Czy syczy na postaju a jak ruszysz przestaje syczec po 500m przejechanych?

Moim zdaniem to niezalaczajacy sie wentylator. Po wlaczeniu klimatyzacji na postoju,
wlacza sie kompresor, ale wentylator nie dziala, wiec zaczyna syczec... tylko czemu.

Teorie z dziurka w klimie raczej odrzucam, bo przez rok zeszlo mi 100g czynnika - to chyba nie
az tak duzo jak na nieszczelnosc a klimy uzywalem dosc duzo i czesto.