Cześć, czeka mnie w niedalekiej przyszłości wymiana klocków i tarcz. Teraz pytanie do Was, jaki zestaw warto wziąć pod uwagę, czy od jednego producenta wszystko, czy jakiś mix?
Osobiście przeglądałem sklepy online i najbardziej sensowny wydawał mi się komplet od ATE ale z tego względu, że nie robiłem jeszcze serwisu hamulcowego wolę zapytać kogoś, kto lepiej się zna.
Jeszcze jedna sprawa, słabo działa hamulec ręczny, tzn. nie trzyma (działa na jakieś 10%). No i kolejne pytanie, podkręcać linkę czy lepiej wymienić okładziny?
Rozmiary tarcz, to: 300mm przód; 294mm tył.

Nie muszą być tarcze i klocki jednego producenta, bardzo często robi się mix bo wychodzi albo lepiej albo taniej.
Co do ręcznego to wszystko zależy od tego co mechanik zastanie po zdjęciu tarcz, jak dawno tam nikt nie zaglądał to możliwe, że szczęki się wysypią, koszt niewielki więc warto przy okazji od razu dać nowe wraz z zestawem montażowym no i przy okazji od razu Ci to mechanik wyreguluje prawidłowo.

W razie czego na priv zapraszam z nr VIN to doradzę co wybrać i wskaże gdzie zamówić w najlepszej cenie

Ostatnio jeśli chodzi o klock,i to u mnie wszystko jeździ na Metelli - wg. mnie bardzo dobry stosunek ceny do jakości. W jednym aucie zamontowałem zestaw i tarcze wyglądają bardzo dobrze.

Co do ręcznego, to tak jak wyżej kolega opisał - rozbiórka, weryfikacja i dopiero wiesz co trzeba zrobić.

Pamiętaj o wymianie płynu hamulcowego.

w0jta5 pisze: ↑23 sie 23, 13:06

Pamiętaj o wymianie płynu hamulcowego.

A właśnie zapomniałem o płynie hamulcowym. Podczas wymiany tarcz/klocków po prostu warto to zrobić, czy i tak jest to wymuszone?

Z zestawem tarcz i klocków jest jak z olejem. Ilu użytkowników, tyle opinii

Ja osobiście niedawno wymieniłem przód na zestaw gładkich tarcz Textara + klocki Jurid White i jest bardzo dobrze. Textar jest pierwszymi tarczami u mnie, które nie wygięły sie po 1000km. Także ten zestaw śmiało polecę.

Jeśli chodzi o ręczny - koszt samych okładzin to będzie 70-80zł. Profilaktycznie warto wymienić, ale z doświadczenia wiem, że ręczny w E46 jest tak ch**owy, że nie ma szans, żeby zablokować koła w czasie jazdy. Chyba, że jest jakis magik tu na forum, który wie co trzeba zrobic, żeby hamulec ręczny był hamulcem, a nie popierdółką, to chętnie wysłucham Mi sie udało dojść tylko do takiego momentu, że na 4-tym ząbku auto na wzniesieniu stoi, ale na przeglądzie auta z rolek nie zrzuci nawet na 5-6 ząbku. Gdzie w innym aucie (gdzie ręczny jest na zacisku) na 3 auto staje, a na 4-tym zrzuca z rolek i blokuje koła w czasie jazdy.

misterbanan2 pisze: ↑23 sie 23, 13:27 Podczas wymiany tarcz/klocków po prostu warto to zrobić, czy i tak jest to wymuszone?

Po prostu warto. Płyn hamulcowy ze względu na silne własciwości higroskopijnie powinno sie wymieniac co 2 lata lub 60000km.

Ja osobiście zakładam wszystko co związane z hamulcami firmy ate lub bosch. I się sprawdza