witam wszystkich przy okazji pisania pierwszego wątku ...............mam pewien problem ,chodzi o to że moje dekielki od alusów strasznie się komuś podobają i nie jest w stanie przejść o bok nich obojętnie i poraz drugi zabrał je do domu...............doceniam jego chobby i zauroczenie jednak kupuję już drugi komplet i ..................kur...a jajca bym urwał skurwiel..wi .................pytanie brzmi co zrobić aby ten koleżka nie uzupełniał swojej kolekcji o następne dekielki z mojej buni ,jak je zabezpieczyć ma tkoś jakieś pomysły ktoś ma podobny problem z takimi kolekcjonerami ????????????? posiedziałbym przy oknie i poczekał jak ten kolekcjoner przyjdzie poraz kolejny i pewnie zwrócłby pieniądze za te dekle ale cholera wie kiedy by przyszedł

myślałem żeby przyklejić ale będzie problem u wulkanizatora brać do domu w sumie można ale bez sensu wyjmować na noc i rano zakładać ,może ten cieć się nie zna i założę jakieś dekle alpiny czy cuś bo nie będzie na nim znaczka BMW

Poprostu zaczaic sie i wyrwac chwasta,problem u takich gnoi jest taki ze jezeli sie nie da ukrasc to trzeba zniszczyc,lapki przetracic i tyle

Sąsiad kolegi ze studiów miał podobny problem ale jemu kradli całe koła. Zakosili mu raz alusy, kupił nowe po 3 dniach auto znowu na cegłach. Kupił następny komplet i ojciec kumpla razem z sąsiadem wzieli pistolet gazowy i flaszkę. Przesiedzieli w piwnicy niecały tydzień (myślę, że flaszki dokupowali) ale amanci się znaleźli. Jak wypadli na dzikiej ku.. z piwnicy to cały magazynek wystrzelali.. Ale od tego czasu poldasa sąsiada nikt nie dotyka. Wiem, że to jest zabawne ale tylko z boku bo komplet dekielków kosztuje ponad stówę a tamtym gnoją jest tylko jako popielniczka potrzebny. Albo kup jakies buble i naklejki BMW na to naklej albo kup najlepsze i do piwnicy.. Jest jeszcze 3 sposób który może okropny ale jest. Olej dekielki:D Ja składniam się ku pierwszemu - załóż byle co z daleka i tak nie widać a wartość kolekcjonerska żadna. P.s Obyś ich złapał i po asfalcie przeciągnął:D

może kupię byle co aby dziur nie było orginały też już kupione ale chyba zostaną w domu można się prubować zaczaić ale strata czasu nie jest proporcjonalna do wartośći tych dekli .....

Ja juz sobie dalem spokoj z ryginalnymi emblematami schodza jak swieze buleczki,ostatnio chycili mi dachspoiler tylko klej na szybie zostal ,po kazdej wizycie w Koszalinie auto jest coraz szczuplejsze chyba kupie syrenke

szkoda gadać chce mieć człowiek troszkę lepszy samochód to musi miec albo garaż albo parking albo użerać się ze złodziejami

Przyklej na silikon (bezbarwny), to powinno w pewnym stopniu zniechęcić gada, a w razie potrzeby (np. wulkanizator) trochę zabawy i się odklei.

btomek pisze:Przyklej na silikon (bezbarwny), to powinno w pewnym stopniu zniechęcić gada, a w razie potrzeby (np. wulkanizator) trochę zabawy i się odklei.

jest to jakieś wyjście chyba spróbuję ........na razie ich nie zakładam nie mam odwagi

a mnie właśnie zginęły i ktoś beszczelnie wystawił na allegro http://allegro.pl/show_item.php?item=1171947116 .jak gnoja załatwić bo poznaje swoje dekle chociaż nie miałem porobionych znakówhttp://allegro.pl/show_item.php?item=1171947116