Witajcie,
Moja Bunia ma już 14 lat w związku z czym przydało by się jej konserwowanie podwozia. Zastanawia mnie czy mogę liczyć na to, że jak oddam do jakiegoś warsztatu to spuszcza tylne zawieszenie, zbiornik paliwa, wydech i wszystkie osłony usuną rdzę i porządnie raz na zawsze zakonserwują mi auto. Na ile wyceniacie taki zabieg ile czasu zajmie i znacie może w okolicach Gdanska kogos?

Kiedyś oglądałem program o firmie co robi gruntowną konserwację podwozia ale nie widziałem tam aby ściągali zawieszenie czy wydech. Myli dokładnie spód czyścili z rdzy i zabezpieczali specjalnymi preparatami. http://konserwacjapodwozia.pl/

voyciex pisze:Witajcie,
Moja Bunia ma już 14 lat w związku z czym przydało by się jej konserwowanie podwozia. Zastanawia mnie czy mogę liczyć na to, że jak oddam do jakiegoś warsztatu to spuszcza tylne zawieszenie, zbiornik paliwa, wydech i wszystkie osłony usuną rdzę i porządnie raz na zawsze zakonserwują mi auto. Na ile wyceniacie taki zabieg ile czasu zajmie i znacie może w okolicach Gdanska kogos?

Takie rzeczy to tylko jak zabierzesz się za to sam, większość firm robiąca "konserwacje" tylko zaleje Ci podwozie bitexem bądź innym środkiem...
Podsumowując, chcesz mieć zrobione coś porządnie w aucie to zrób to sam

A jeżeli oryginalna konserwacja jest w dobrym stanie to lepiej tak zostaw

No właśnie o to chodzi, że babole małe wychodzą a chcę zrobić tak, żeby mieć naprawdę spokój na cały czas użytkowania tego auta. A propo robił ktoś konserwację profili zamkniętych ? warto? jaki koszt?

Do profili zamkniętych jest specjalny środek który wlewasz np. do progów.
Np. http://www.motochemia.pl/preparat-do-konserwacji-profili-zamknietych-1kg-na-pistolet-novol-gravit-640-p-1027.html

A czy warto? Napewno nie zaszkodzi.

To ja coś napiszę od siebie jeśli chodzi o powłoki i korozję. Z racji zawodu trochę coś nie coś wiem na ten temat. Czystego bitexu nie kładź na podwozie. Bitex ma to do siebie że w przypadku uszkodzenia , "rozszczelnienia" powłoki wilgoć wejdzie Ci pod powłokę powodując korozję podpowłokową. Ogólnie pracuję również na bitumach/asfalcie i nawet w przypadku chemii budowlanej uszkodzenie warstwy powłoki hydroizolacyjnej prowadzi do kapilarnego podciągania wody co kończy się w najłatwiejszym przypadku iniekcją a w najgorszym odkryciem fundamentów i naprawy. Wiem że bełkot , ale i jedno i drugie ma chronić przed penetracją wilgoci , soli itp. W aucie o tyle gorzej jest , że trzeba dobrze zabezpieczyć - szczelnie i to jeszcze na koniec uelastycznić ( kamienie , odpryski , progi zwalniające , nie równa nawierzchnia ). Jakbym robił dla siebie to
umycie karcherem porządne
odczekanie do całkowitego wyschnięcia, przetarcie szmatą jak będzie potrzeba
przygotowanie powierzchni , szlifowanie odłuszczanie (krok bardzo wazny bo odpowiada za adhezję powłoki)
podkład epoksydowy , ale jakiś modyfikowany - o elastyczność mi chodzi oczywiście napakowany pigmentami antykorozyjnymi.
jako top coat na to dałbym albo :
poliuretan (ogólnie jest to system nakładania powłok na statki czyli epoxy + pur jako tc)
albo
powłokę z chlorokauczukiem która będzie miała za zadanie doszczelnić i być odporna na uszkodzenia mechaniczne. Osobiście poszedłbym chyba w 2 opcje jako tc.
Również po zabiegu poczekałbym trochę z wyjazdem auta z garażu/warsztatu tak żeby epoksyd się chociaż w części usieciował. Pamiętajmy że elementy pracują (naprężenia również występować będą na powłoce) i szkoda naszej pracy żeby poszła na marne Odstęp pomiędzy epoksydem a tc chociaż 1 dzień bym dał.

Ps jesteś na bmw 3city forum ??

Nie wiem ile lat chcesz nią jeździć , ale kolega wyżej podał ci przykład na co najmniej 20 lat
Skoro ja bierze w kilku miejscach , zabezpiecz te miejsca poprostu antykorozyjnymi środkami a nie wydawajcie kasy na cos co nie ma sensu , bo przy tym wieku auta przyda ci ci sie kasa na naprawy bieżące ważniejsze
No takie jest moje zdanie

Osa ale ale no napisał że ma być gruntownie chciałem dobrze co prawda ja jestem w troszkę innej sytuacji bo sam sobie mogę ukręcić to co powyżej , ale myślę że koszt za produkty zakupione nie powinien przekroczyć 500 zł.
Druga sprawa , jak jesteś z Gdańska to admin naszego forum hobbystycznie ogarnia forumowe auta. Jak dobrze kojarzę za konserwację podwozia ( taką na parę lat ) bierze ok 400 zł już z materiałem. Bardziej uczciwego mechanika nie znam , więc mogę polecić z czystym sumieniem

ummm no proszę proszę jaka to pomocna rzecz takie forum Dzięki piękne. Jak wszystko będe ogarniał to zrobię jakąś dokumentację i podeślę na forum z rozpiską kosztów:)