W zeszły piątek jadąc odebrać swoje dziewczyny ze szpitala (mała musiała na trochę zostać w szpitalu) starszy Pan w C klasie, zatrzymał swój bolid na moim tylnym zderzaku.
Zdarzenie miało miejsce tuż przed samym szpitalem i na jego szczęście jechałem „jeszcze” sam.
Aktualnie czekam na telefon z ubezpieczalni sprawcy, kiedy mam wstawić auto do najbliższego ASO, na wymianę zderzaka i wszystkiego co zostało uszkodzone.
Na czas naprawy mam dostać jakiegoś zastępczaka.
Może tego nie widać na zdjęciu, ale mercedes miał wiele więcej szkód niż BMW.
Przesunięta maska, połamany grill i zderzak, urwane halogeny przeciwmgielne.
BTW dzisiejszego poranka w drodze do pracy, gdybym nie pomylił trójki z piątką, dostałbym dosyć mocnego strzała w prawy bok samochodu i chyba pożegnał bym się z Czarnulą na zawsze.
Wieczorem wrzucę filmik z kamerki.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk