Kupiłem na ślepo bebechy do bosza i okazało się, że mam valeo. Więc trzeba będzie odesłać. To co mnie zastanawia to ze; szczotki są ładne (ubyło ze 3 mm), komutator nie ma rantu w miejscu gdzie dotykają go szczotki. Ale za to łożyska są rozsypane. Czy przez same łożyska może być 13,2V?

Ciężko powiedzieć, nie spotkałem się z sytuacją żeby ktoś sprawdzał do jakiej wartości może spaść napięcie przy maksymalnie zużytych łożyskach. Mogę Ci powiedzieć tylko że im wyższa temperatura alternatora tym mniejsze napięcie.
zużyte łożyska = większe opory toczenia = wzrost temperatury.

mam problem ze zdjęciem sprzęgiełka. Jest tak zapieczone, że pękł mi klucz. Jutro do kogoś podjadę ale słabo to widzę. Jest to pewnie wynik zatartego łożyska, że nie chce się to odkręcić. Jest tak zatarte, że pewnie nagrzewało się do czerwoności.

Wymieniłem łożyska i wzrosło napięcie z 13,2 na 13,7. Komutator bez rantu, wirnika i uzwojenia się nie wymienia bo się nie opyla. To co? Kupić regulator? Czy kupić sobie nowy alternator po regeneracji? Minus taki, że jak kupie regulator i nic nie zmieni to go nie zwrócę, bo będzie widać że ze go nawet te 2 min dla pomiaru używałem. Tylko nie wiem czy dobiorę odpowiedni regulator, bo było na nim tylko jedno oznaczenie 2547899

ciekawe ze az taka roznica... te stare lozyska byly jakos zatarte? chodzily ciezko?

Nic więcej nie robiłem, oprócz łożysk. To duże tylko huczało, ale małe się kleszczyło. To jaki kolejny cel? Jak myślicie?

ARE3038(VALEO) taki chyba mam regulator. 400zł nowy zamiennik as 70zł


tak wyglądają szczotki i komutator
https://zapodaj.net/082c7ce903d64.jpg.html
https://zapodaj.net/1594afe2a37b1.jpg.html

Sprawa rozwiązana. Wystarczyło wymienić same łożyska i wyczyścić takie połączenie dwóch kabli. Jak chcecie się czegoś dowiedzieć o alternatorach to napiszcie pod tym filmikiem

bo mi koleś z niego podpowiedział, coś w sumie oczywistego. Forum pełni bardziej funkcje towarzyskie.