dlatego na spokojnie spróbować wszystkiego co piszemy a pozniej bd sie myslec bo to tez takie wrozenie z fusów

paleta pisze:albo wrzuć auto na najwyższy bieg i ruszaj budą przód-tył. Też często pomaga na zawieszający się rozrusznik Tym bardziej że w niektórych silnikach nie ma zbytnio dostępu do rozrusznika

Własnie jak przerzuce automatem w przód i znowu przekrece klucz tył to pali...Ale jakoś zwiazku nie widze .

Chyba kupię rózaniec ....bo powoli tracę cierpliwość. Wiem ...12 letnie auto....ale do cholery ...

Jeżeli automat ustawiony masz na biegu to nie zakręci prawda?
Skoro jak pomerdasz wajcha i zalapuje to szukał bym przyczyny przy automacie

Zakręci, ale jest swiatełko w tunelu....
Wziąlem dzis nowy kluczyk /nie używany do tej pory/ Chyba problem zniknał.
Obstawiam kluczyk , baterie cokolwiek...Jutro zmierze poziom baterii itp

punkt dla mnie

spróbuj wymienić bateryjke

jest mozliwośc sprawdzenia stanu baterii bez rozbierania kluczyka. Ponoć to wcale takie łatwe nie jest

http://www.maxbimmer.pl/f28/wymiana-akumulatorka-kluczyka-e46-polift-14795/ prosze. Nie duzo roboty

Akurat za to bateria nie odpowiada. Wcale jej nie musi być. Coś nie tak będzie z transporderem, moze upadl Ci kluczyk i sie w nim coś uszkodzilo, miałem ostanio abrdzo podobny przypadek.

A co do automatu to dźwignia musi być w pozycji P - parking, albo N - neutral aby odpalić auto.

Pozdro

kluczyk mam w oryginalnym skórzanym etui. Nie przypominam sobie faktu by kluczyk wyladował na kafelkach.
Coż może jak to mówią....starość q...wa starość.

Na szczęście mam jeszcze nowy klucz...zakładając ze ten przeżył 12 lat jakoś łatwiej patrzę w przyszłosć.

A tak na serio jutro poszukam odpowiedzi na pytanie dlaczego zamiana kluczyków usunęła problem zapalania...tzn co z tym kluczykiem nie hallo.

Ponoc nowy kluczyk to tysiak w plecy.

bedziesz kiedys w Rybniku zabierz komplet kluczy to ten niedziałajacy uratuje.
Jak bedziesz chciał nowy klucz to tez Ci wykonam.
Jak cos to PW