Witam , mam problem z e46 , konkretnie była taka sytuacja ....
Jechaliśmy do sklepu , auto jechało bez problemu nie miało żadnych strat mocy ani nic , po dojechaniu zgasilismy , poszliśmy do sklepu i autko kręci i nie odpala . Dostała już nowe 3 czujniki (2 od wałków rozrządu i 1 od wału korbowego ) potem dostała nowe świece i pompę paliwa . Teraz już nie wiem co może być przyczyna . Iskrę ma elegancką , benzyna tryska bogato a autko kręci kręci i nie odpala chociaż widać czasami pod czas kręcenia jakby już łapało a za chwile koniec spowrotem 0 znaków życia . Gdzie jeszcze mogę szukać przyczyny ? Pod kompem brak błędów

Pisz w tytule jaki silnik (n42b18), zapewne rozrząd. Jakiej firmy założyłeś czujniki?

Czujniki to febi 3 sztuki . Czy jeżeli by było coś z rozrządem to silnik kaput ?

Czujniki tylko oryginalne...

Niekoniecznie, ale podstawa to sprawny czujnik położenia wału, oryginalny.

Sprobuj odlaczyc czujnik polozenia walka mimosrodowego (przy korku wlewu oleju na deklu) moze vvt cos swiruje.
Czujnik polozenia walu raczej sprawny skoro nie wywala bledu a kreci i nie odpala. Febi jest slaby jesli chodzi o czujniki. Jak krecisz to obrotomierz pokazuje jakies obroty?

Sprawdź też immobilizer, to najczęstszy problem kiedy auto jeździło i nagle przestało. Spróbuj na innym kluczyku. Jak to nic nie da to INPA i diagnoza jakie są błędy/czy są jakiekolwiek.

Ogólnie pod czas kręcenia na liczniku widać że obroty skaczą , błędów tak jak pisałem niestety brak . Na 2 kluczyku też już było próbowane ale bez rezultatu . Spróbuję jeszcze odpiąć ten czujnik przy korki wlewu oleju . Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły to dajcie znać

Dodam że byłem już u 3 mechanikow w okolicy i każdy się poddał

Nagraj próbę rozruchu z podglądem na test 7.2. Jak tu będzie ok to trzeba zdjąć pokrywę zaworów.