Witam panowie, dzisiaj przejechałem się autem z laptopem i patrzyłem wartości, ponieważ ma dziwnego muła, gdy wciska mu się więcej gazu to nie chce przyspieszać. Ma taką jakby "turbo dziurę" jak wciskam delikatnie gaz to jakoś jedźie, jak wcisnę do podłogi to też coś się zbiera, ale gdy wcisnę tak pomiędzy to już go muli. Przepływomierz na 3, 4 biegu pokazuje wartości z wykrzyknikiem coś koło 120!, zamyka ekonomizer. Auto ma ogólnie za małe obroty na jałowym, poniżej 700 i tak skaczą 685-700. Powinien mieć około 720. (Dodam, że po odkręceniu korka oleju zero reakcji. Odma?). Wklejam wartości z inpy, zastanawia mnie wykres sond lambda, na Benzynie pokazuje że lambdy wychodzą na czerwone pole, jak przełączę na gaz to już jest ok. Dziwna sprawa, jest tu ktoś kto się zna albo miał podobnie?

BP

GAZ

WARTOŚCI

Nagraj (programem do tego) masę powietrza na 3 biegu z gazem w podłodze bez odpuszczania aż do czerwonego pola. Oczywiście na rozgrzanym silniku (105 stopni).

Nie jestem pewien ale ja jak kiedyś mierzył em do 3 bieg i na Maxa to przepływ powietrza byk coś koło 300. Jak u Ciebie z spalaniem na 100 km?

Spalanie nie jest złe, około 10l gazu, średnie na komputerze pokazuje poniżej 8l. Dobrałem się dzisiaj do tej wrednej odmy, pół silnika rozebrane, oczywiście cała zapchana kremowym kitem i takim już starszym osadem. Wszystko dokładnie wymyłem łącznie z przewodami, przewody szczelne, membrana w odmie też nie przerwana, poskładałem, skasowałem adaptacje silnika, zgodnie z procedurą, przegoniłem go trochę, oczywiście na BP. Może jest ciut lepiej, nie trzęsie tak na jałowym, ale dalej słabo się zbiera, szczególnie 4, 5 bieg.

maniek21112 Nie widziałem wiadomości a bym teraz nagrał, postaram się jutro.

Może macie pomysł co zapycha tą odmę, samochód posiadam 3 lata i już kilkakrotnie dostawałem się do tej odmy, wiecznie jest zapchana kitem, rurki też. Nie jeździ tylko krótkich tras. Płyn chłodniczy czysty.

Ta odma tak ma. W chłodniejsze dni na końcu bagnetu mam ciut maselka bo jeden z przewodów odmy idzie właśnie do bagnetu. Myślę że nic z tym nie zrobisz i póki Ci nie zamarznie i jeśli jest szczelna i teraz wyczyszczna z tych twardszych osadów to możesz zostawić ja w spokoju.

Wrzuć foto jeszcze z zakładki analog 4

adi3d pisze: ↑17 maja 19, 6:59 Ta odma tak ma. W chłodniejsze dni na końcu bagnetu mam ciut maselka bo jeden z przewodów odmy idzie właśnie do bagnetu. Myślę że nic z tym nie zrobisz i póki Ci nie zamarznie i jeśli jest szczelna i teraz wyczyszczna z tych twardszych osadów to możesz zostawić ja w spokoju.

Wrzuć foto jeszcze z zakładki analog 4

Wrzucam analog 4, Crankshaft inlet bank 1 coś dziwnie wygląda, chyba, że tak ma być. Gdzieś wyczytałem, że to jest prawidłowa wartość

No właśnie widziałem różne screeny z 4 zakładki niektorzy mieli 121. Ja mam 116 tak jak u Ciebie ale nie ma co się cieszyć bo mi też muli silnik ;D

Haha no to ładnie, ten silnik ma swoje humorki, raz chodzi jak złoto, śmiga jak r6, a raz trzeba stanąć na głowie żeby znaleźć co mu dolega

Ja już poległem, drugi rok tak jeżdżę połowa silnika wymieniona i efektu brak

Problem jak na razie rozwiązany, nie wiem czy ma pełną moc, ale jeździ przyzwoicie. Główną winną była ta zapchana odma, kupiłem kiedyś nową odmę febiego ale nie chciała działać więc założyłem używkę ori. Teraz wyciągnąłem membranę z tej nowej bo była mniej zużyta i włożyłem do ori odmy, przeczyszczone wszystko i śmiga, zobaczymy jak długo. Jedyny problem z jakim walczę dość długo to 2 sekundowy terkot po odpaleniu np. jak wróce z trasy i postoi przez noc, wtedy wywala z automatu błąd czujnika wałka rozrządu.. Nie wiem co jest przyczyną. Dzięki za zainteresowanie tematem