przeszukałem już podobne tematy na forum i w internecie i generalnie nie wiele sie poprawiło
Mam problem dosyć powszechny i znany:) ze swoim m54b22 z wolnymi obrotami. Sprawa wygląda tak, że gdy auto stoi i pracuje na jałowym to obroty są stabilne i nie falują, problem zaczyna się podczas jazdy, np dojeżdżanie do świateł, manewrowanie po parkingu. Podczas wysprzęglania wskazówka obrotomierza zaczyna tańczyć, spada do 500rpm potem idzie na ponad 1000 i tak sobie skacze. Gdy się zatrzymam to się normuje i trzyma wolne. Jest to już trochę denerwujące, dlatego pytam czy ma ktoś z Was jakieś rozwiązanie tego problemu

Do tej pory wymieniłem uszczelki pod kolektorem ssącym, kompletne nowe sprzęgło, cała nowa odma wraz ze wszystkimi rurkami, wszystkie przewody w dolocie przeglądnięte, nie są popękane. Wszystkie przewody podciśnieniowe wymienione na nowe, zaślepki króćców z tyłu kolektora zmienione, szczelne. Przepustnica wyczyszczona, zmieniony oring na nowy. Silniczek krokowy wyczyszczony, sprawny. Disa wygląda na ok, klapka sztywna, nie ma luzu, działa. Nie mam pewności co do oringu disy, ogarniam coś nowego. Na kompie błedów brak. W między czasie zmieniany był soft na euro 2, usunięta całkiem pompa powietrza wtórnego, to jednak nie ma wpływu, bo obroty dalej szaleją.
Jak narazie jedyne wyjście jakie odkryłem, to taki w sumie półśrodek

Problem jest dosyć znany, mam może ktoś z Was jakiś patent lub jakieś newralgiczne miejsce które powoduje te bujanie obrotów?
z góry dziękuje za wskazówki i pomoc
