Witajcie!
Dwa tygodnie temu zakupiłem wymarzoną kupetkę. Z informacji od byłego właściciela wynikało, że do wymiany jest czujnik abs'u/dsc na pompie hamulcowej. Okej myślę, nie ma problemu. Auto normalnie jeździ, silnik ma moc, hamuje bez problemu, nawet jak straci trakcję to nic nie wariuje.
Niby wszystko spoko, ale gdy wyjadę na dłuższą trasę to wtedy się zaczyna - w pewnym momencie auto zaczyna się lekko dusić, w momencie przyduszenia wywala check engine na sekundę oraz kontrolkę dsc i auto traci moc. Po tym check znika i zostaje sama kontrolka dsc, auto dalej nie ma mocy do momentu aż się nie zatrzymam, nie zgaszę go i ponownie nie odpalę - jeżeli odpalę go od razu po zgaszeniu to kręci bardo długo, jeżeli zaczekam moment to odpala normalnie od strzała, kontrolka znika i wszystko jest cacy. Byłem dzisiaj na diagnozie - jedyne co dało się odczytać to błąd czujnika położenia wału. Trochę dziwne... Auto na codzień zachowuje się normalnie, potrafię sporo jeździć po mieście, czy to szybko czy wolno i nic się nie dzieje, dopiero na trasie wariuje a logika podpowiada, że jeżeli byłoby coś nie tak z czujnikiem to prawdopodobnie działoby się to samo też na krótkich odcinkach. Mechanik podpowiedział, że to może być luz na łańcuchu rozrządu, ale nie przypominam sobie żeby coś rzęziło pod maską. Ktoś coś? Teraz ciężko będzie się umówić przed świętami do mechanika, a nie wiem czy mogę kupetą dalej śmigać czy raczej zostawić na parkingu do czasu wizyty u mechanika jeżeli to faktycznie jest luz na łańcuchu. Nawet nie zdążyłem się nią nacieszyć... Czy błąd czujnika abs/dsc może powodować takie zachowanie? Niby logiczne - czujnik wywala błąd, komputer dostaje świra i obcina moc myśląc, że auto jest w poślizgu... No ale nie wiem, mechanikiem nie jestem.
Silnik jak wyżej - M52TUB25, skrzynia automat Steptronic, rocznik 1999.

Podaj błędy. Czujnik dsc nie ma związku z brakiem mocy i problemem z odpalaniem, tylko właśnie czujnik położenia wału.

Niepotrzebnie pytałem na forum - udało się zostawić ją w warsztacie w którym zajmują się bawarkami, gość po objawach od razu stwierdził, że to czujnik położenia wału, tego samego dnia podpiął ją pod komputer, zrobił 30 km i potwierdził. Po dogrzaniu się silnika czujnik dostawał świra i przechodził w tryb awaryjny. Następnego dnia wsadził nowy czujnik i problem ustąpił. Dzięki za zainteresowanie i chęci pomocy.

To teraz pytanie jaki czujnik zamontował, bo jak zamiennik to szybko wrócisz do punktu wyjścia.