Cześć,

Chciałbym prosić forumowicz o pomoc w związku z uderzającym wydechem w podwozie. Udało mi się ustalić, że dzieje się to na łączeniu wydechu za katem:


Dzieję się to na dużych wybojach, dziurach lub najczęściej w momencie skręcania w lewo (na rondzie zawsze) - siła odśrodkowo wynosi wydech w prawo i stuki są prawie z rezonansem. Powiem szczerze, że walczyłem z tym sam i nie widzę już możliwości co z tym zrobić. Wymiana obu wieszaków nie pomogła. Sprawą zajmowali się również tłumikarze i nikt nie ustalił przyczyny.
Dodam jeszcze cholernie dziwne zjawisko jakim jest woda, przy mocnym deszczu lub wjazdu w kałużę stuki te pojawiają się znacznie częsciej

Proszę o pomoc w celu rozwiązania problemu.

Jedna z poduszek silnika nie siadła przypadkiem? Przyjrzyj się temu.

maniek21112, Dzięki za uwagę, poduszki silnika są nowe wymienione w marcu tego roku.
Zastanawiam się nad elastycznym łączeniem przy katalizatorze. Przypadkowo na jednym z filmików podejrzałem, że jeden z posiadaczy E46 wymieniał to ponieważ dostał tam luzu, czy to właśnie nie ta część powinna trzymać w osi tą część rury?

Dokładnie chodzi mi o :


Oryginalne łączenie wygląda jak puszka, zamiast harmonijki jak na zdjęciu wyżej. Drugie pytanie to czy spawanie tego na sztywno ewentualnie może wprowadzić jakie drgania przenoszone na podwozie, lub pęknięcie wydechu. Biorę pod uwagę taki scenariusz, gdyby to było winowajcą.

Walczyłem z tym po demontażu swojego wału i wydechu. Składając całość do kupy wydech mi kolidować zaczynał.

Samo łączenie to dwie obejmy trzymające rury. Obejmy nie są na sztywno połączone z rurami ale pozwalają na ich obrót. I to jest właśnie miejsce na "regulację". Trzeba właściwie ustawić obie części wydechu względem siebie. Wówczas będzie ok. Moim zdaniem praca dla dwu osób (sam nie podołałem - może to kwestia nie znania właściwego sposobu) - jedna trzyma wydech we właściwej pozycji a druga skręca.