Przymierzam się do zakupu drugiego E46. Auto ma w założeniu służyć jako drugie auto na weekendy i do jazdy na torze. Chcę doszkalać technikę jazdy.
Ponadto zawsze marzyłem o R6.

Pytania do was.

1. Czy ktoś użytkuje BMW E46 na torze i jaką ma opinię o eksploatacji?
2. Czy to dobre auto do doszkalania się w technikach jazdy?
3. Jakie elementy zużywają się najczęściej podczas jazdy (330i, 325i)?
4. Z jakimi kosztami powinienem się liczyć wybierając się na tor raz w miesiącu.
5. Gdzie jeździć we Wrocławiu (alternatywy do Rakietowej)?

Dzięki za opinie i odpowiedzi.

moim zdaniem, do tego typu zabawy lepsze będzie jako takie E36 po swapie na 2.5
E46 ze wspomnianymi silnikami do tanich nie należy. Opcją jest E46 z R4 i swap na wspomniane silniki.
E36 z prawie 200 konnym R6 da się kupić jeżdżące za 5 tys, będzie do brzydki sedan. Wkładasz 2-3k i wygląda już bardzo dobrze.
Jest jeszcze jedna opcja: sprzedaż tego co masz. Zakup E46 od 325 w górę i do tego jako zabawkę E36 z podobnym silnikiem.
Jeśli kupisz E46 330i to drogie w wymianie będą hamulce, a na torze będziesz zużywał opony błyskawicznie.
Opony w 330i to minimum 17" więc drogo, chyba że masz dojścia u wulkanizatorów i będą ci za frajer dawać opony zostawione na śmietnik przez klientów do dojechania ( tak robi mój znajomy).
Wypad na tor - spalanie przy ostrej jeździe na torze 330i będzie oscylować w okolicach 25-30L na 100 km. W 325 trochę ale nie dużo mniej.
podczas weekendowych wypadów jest już lepiej.
Moje 330i spaliło ( na niedopompowanych oponach) równo 10L przy 140 km/h i na lekkim mrozie ( klima na 21 stopni). W spokojnej jeździe poniżej 9 bez problemu zejdzie więc na weekendowe wypady nie będzie drążyć portfela.
Jeżdżac po torze szybciej zużyjesz zawieszenie.
Kolejna sprawa - jaka jazda po torze - drift, czy klasyczne kręcenie czasów?

Ja jestem laikiem jeśli chodzi o sportową jazdę po torze. Moim celem jest przede wszystkim nauka sytuacji ekstremalnych na BMW E46. Liczę, że gdy coś się wydarzy normalnie na drodze, to po takim treningu będę w stanie sprawniej zareagować. Wydaje mi się, że nauka na torze jest znacznie bezpieczniejsza.

Pewnie z czasem będę jeździł coraz szybciej i nie wykluczam sportowej jazdy.

Czyli takie E46 325i będzie zbyt drogie w utrzymaniu przy założeniu lekkiego szaleństwa na torze? Czy da się tam założyć 16 cali? Rozumiem, że w 330i tylko 17 cali.

Jaka jest różnica w zużyciu elementów - drift i kręcenie czasów? Generalnie chciałbym spróbować obu opcji

Jest taki gość, który jeździ e46 po torach i na codzień do pracy, prowadzi bloga Blogomotive, zagadaj do niego może coś podpowie. Jeżeli na poważnie chcesz iść w sport, nawet jakieś kjs-y i weekendowe czasówki to lepiej rozejrzyj się za jakimś małym, mocnym przednionapędem o niskiej pojemności skokowej, a do jazdy na codzień kup R6.

Przejrzałem tego bloga. Faktycznie można jeździć codziennym autem na tor, widzę że jest to wykonalne.

Co do moich planów, na chwilę obecną. Kupuję 325i w dobrym stanie - pewnie pojadę do Niemiec. Będę nim jeździł weekendowo, na trasy i po torze.

318i N46 zostawię sobie na jazdę codzienną po Wrocławiu.

Jak sprawuje się automat na torze i jak współpracuje z 325i, to jest ZF? Rozważać taki zakup?

Na chwilę obecną nie widzę opcji, aby jeździć przednionapędówką

tituchpl pisze:Jak sprawuje się automat na torze i jak współpracuje z 325i, to jest ZF? Rozważać taki zakup?

Automatem na torze to raczej nie poszalejesz.
Według mnie na tor to tylko i wyłącznie manual lub SSG/SMG z łopatkami.

Wysłane z mojego SM-N910C

Te automaty starej generacji są za wolne na nasze małe tory.

Dziękuję. Cenne uwagi. A tak z ciekawości ile te automaty mają przełożeń 5 czy 6?