Witam, przejrzałem chyba całe forum ale nie moge znalezc podobnego tematu.
Mianowicie wczoraj jadąc do znajomego po dojechaniu na miejsce zgasilem auto,
po okolo 40 minutach gdy chciałem wracać po przekreceniu kluczyka na zapłon temperatura skoczyła na max i
zaczeło cos cykac w schowku pasażera auto nie odpala, dzis byłem zoabczyć czy to moze akumulator podmieniłem na inny i to samo.
Nie mam pojecia co mogło sie tak nagle stać nigdy nie miałem problemu z tym samochodem. Podczas jazdy nie było zadnych objawow moc byla wszystko było wporzadku. Prosze o pomoc :rozpacz:

Zajżyj do schowka. Są w nim bezpieczniki a za nim pare modułów. Gdzieś masz zwarcie

Bezpieczniki wszystkie cale, za nimi jeszcze nie patrzylem. Po podlaczeniu pod komputer nie mozna polaczyc sie z silnikiek myslalem ze komp mnie naprowadzi ale teraz juz nie wiem gdzie jak szukac tej usterki

Sprawdź czy masa ci gdzieś nie uciekła tzn czy na silniku masz masę i czy któryś z punktów połączeniowych się się oberwał.

Gdzie znajde mase do silnika ? Ta masa co odchodzi od komputera pod maska jest ok bo juz ja sprawdzem.