Chciałem się zabrać dziś za czyszczenie przepustnicy. Zdemontowałem DISĘ i okazało się, że brakuje ośki z jednej strony. Proszę przyjrzyjcie się zdjęciom i powiedzcie czy tego czego brakuje już wcześniej nie było, czy może teraz wpadło coś w kolektor. Jestem cały w nerwach czy coś tam nie wpadło przy wyciąganiu DISY, auto rozebrane i nie wiem czy to składać czy trzeba będzie kolektor ściągać i szukać :/
Zdjęcia można pobrać, są we w miarę wysokiej rozdzielczości.
Nie widać po zdjęciach czy ktoś celowo wyjął tą ośkę czy może sama wypadła? Nie demontowałem tej ośki nigdy wcześniej i nie miałem z DISĄ do czynienia dlatego pytam, bo może ktoś wie jak by to wyglądało gdyby ktoś przede mną zdemontował oś. Jakieś charakterystyczne ślady ingerencji czy coś..
Te metalowe piny, trzymające w osi klapkę mają to do siebie, że się wyrabiają i są luźne. DISA bez tego pinu działa normalnie, więc ciężko Ci będzie stwierdzić czy samo wypadło przy wyjmowaniu, czy może ktoś wcześniej wyjął jak się zrobiła już luźna. Na czubku tego plastikowego trzpienia w którym siedzi ten metalowy pin widać u Ciebie jakieś zadrapania, więc może ktoś się wcześniej do tego dobierał. Ale tego nie wie nikt jak było.
Dla własnego bezpieczeństwa (silnika) ja dla pewności bym zdjął kolektor i sprawdził przed jakimkolwiek odpaleniem.
I przy okazji wymień DISĘ, bo skoro już pin był luźny i dał się wyjąć lub wypadł to membrana w środku pewnie też będzie zmęczona życiem. Póki co może działać sprawnie, ale jak długo jeszcze to nie wiadomo.
