Witajcie.
Mam pytanie. Jest ono w sumie z czystej ciekawości ale odpowiedź może czasem się przydać.
Chodzi o to, że mam akumulator w bagażniku i czasem ciężko się do niego dostać. Czy do tych przewodów które z pewnością wędrują gdzieś pod maskę jestem w stanie się właśnie pod maską podpiąć, żeby np. odpalić komuś samochód czy są one aż tak zamaskowane, że się nie da?
Jeżeli się da to podpowiedzcie gdzie one "wychodzą".

Plusa masz przy prawym kielichu wwtakiej jakby akrzyneczce malej. Ale dostep raczej prze bagaznik. Z ospalaniem komus auta bym uwazal. Spalisz na tym plusie bezpiecznik od klemy pirotechnicznej i bedzie klopot.

zibi_j1 pisze:Plusa masz przy prawym kielichu wwtakiej jakby akrzyneczce malej. Ale dostep raczej prze bagaznik. Z ospalaniem komus auta bym uwazal. Spalisz na tym plusie bezpiecznik od klemy pirotechnicznej i bedzie klopot.

Dokładnie. To jest wyprowadzenie żebyś ty mógł odpalić samochód a nie na odwrót.

Tak jak zibi napisał pod maską masz przy kielichu pasażera pod zamknięciem plusa i mase w tej dziurze przy podszybiu.A co do spalenia klemy pirotechnicznej-pierwsze słyszę o czymś takim.Wiele razy odpalałem BMW inne auta tymi miejscami,kilka razy odpalałem BMW przez te miejsca i nigdy nic się nie stało.
A co jak padnie ci akumulator który masz w bagażniku(a zamek w bagażniku zasyfiony i nie dający się otworzyć)?Otwierasz auto kluczykiem otwierasz maskę i tam podczepiasz kable i zaczyna ci działać elektryka i wtedy możesz otworzyć bagażnik.

klema pirotechniczna jest odpalana przy sygnale z poduszek(w razie zderzenia) a nie przez zbyt wysoki/niskie napiecie w ukladzie...