[e46 320D] ubywa płynu chłodzenia

Problemy, pytania, porady związane z płynami, klimatyzacją, naprawami, przeglądami, wymianami
maki85
Bywalec forum
Posty: 85
Rejestracja: 15 kwie 13, 22:37
BMW: 320D
Rok produkcji: 2000
Państwo: Irlandia
Województwo: śląskie
Miasto: Mullingar

#1

Post autor: maki85 »

Witam,

Przeszukałem rozne forum ale niestety nie znalazlem zadnego postu w którym wiekszosc objawow zgadzała by sie z momi.
Zaczne od poczatku. Rano nie wazne czy jest cieplo czy jest zimno po odepaleniu bmka mocno kopci na biało a obroty faluja przez okolo 10 minut lub po przejechaniu 50m. Na kompie wywala mi bład sterownika swiec zarowych wiec wydaje mi sie ze tutaj moze byc przyczyna czy tak?
Gdy auto juz nie dymi to jezdzi normalnie, mam na mysli chodzi rowniutko i ma przyspieszenie jak to te bemki maja.
Nastepna rzecz w sumie wazniejsza bo ubywa mi plynu chłodzacego. Ostatnio uciekała mi woda z przedodu powrotnego przy silniku uszczelka była zuzyta wiec ja wymieniłem, nalałem swiezego plynu i było okej przez okolo tydzien. Po tygodniu okazało sie ze woda znowu gdzies ucieka, zerkłem pod maske i okazało sie ze kawałek obudowy termostatu sie ułamał. Tak wiec wymieniłem i uszczelniłem termostat i znowu nalałem nowego plynu. po dwoch dniach znowu sie zapaliła kontrolka o niskim poziomie wodu w układzie. Wiec znowu to sprawdzam i nie widze zeby woda gdzies uciekała.
Na zimnym silniku odkrecam wlew wody i jest mało, dolalem okolo litra, odpalam auto, odpowietrzam i zostawiam do nagrzania sie. I wszystko jest okej.
Wsiadam do auta jade na 5 minut wracam odkrecam korek a woda sie wylewa. nastepnie odkrecam odpowietrzniki i z tych dwoch przy silnikuy wydobywa sie woda natomiast z tego przy zbiorniczku wydobywa sie powietrze a poziom w zbiorniuczku spada. Rowniez zaobserwowałem ze po zgaszenia silnika poziom w zbiorniczku tez spada.

Moze to co teraz opisze pomoze w rozwiazaniu problemu. W minionego sylwestra jechałem gdzies bemka i wjechałem w dosc dużą i głęboką kałuze. Silnik sie zatrzymał bo zassał wode. Gosciu z "assistance" stwierził ze silnik padl bo niema kompresji i faktycznie jej nie bylo. Zaciagnalem auto pod dom wykreciłem wtryski i zacząłem krecic silnikiem zeby przedmuchac wode. Udało mi sie silnik odpalil i smiga. Brak wody w oleju (niema masełka) auto ma kopa ale leciutko czasami kopci na jasno, bardziej powiedziałbym ze jest to lekko jasno niebieski dymek. Naprawde mało widoczny i nie wystepuje on zawsze. Jak przyspieszam gwałtownie to z wydechu wydobywa sie ciemny dym (tak jak to w dieslach bywa).
Dodam ze duzo jezdze samochodem ok 1000km tygodniowo.

Czy ktoś może mi powiedzieć z czym moze być problem?
Moze pompa wody? Cos jej dolega po zalaniu silnika? A moze to cos zupelnie innego? Uszczelka głowicy?

pozdrawiam
Kris
Niech moc będzie z Wami!!!
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatnia aktywność

Wróć do „Układ chłodzenia i ogrzewania”