Czytałeś opis autora, że po wytarciu nadal pojawia się płyn co raczej nie brzmiało jak tylko niewytarty zacisk.
MARC pisał, że takim autem nie wolno się poruszać.

Fakt, że autor trochę wyolbrzymił sprawę ale to forumowicze go jeszcze bardziej nakręcili.

Swoją drogą, ostatnio do kolegi przyjechało dwóch rumunów na wymianę rurek od hamulcy bo pękły przy tylnych bębnach.
Rumuni oberwali więc rurki całkowicie i "zaślepili" je w połowie auta zaginając i owijając taśmą malarską
Da się?

Mariuszpol pisze:sprawa rozwiązana tak jak myślałem.. nie ciekło,że z zaciskami coś nie tak tylko jak odkręciło się odpowietrznik całkowicie to leciał płyn logiczne i przy wkręcaniu za nim się nie zatkało stożkiem to też przez chwilę płyn leciał do póki się nie dokręciło.. i stożek prawidłowo blokował płyn ale ten płyn co został w ściance przed stożkiem do tego gwint docisnął i po mału sobie spływał gwintem.Zrobiona wczoraj trasa 200km i sucho...

Jak zwal tak zwal. Zacisk brudny od plynu. Nie wyciek tylko plyn w zakamarkach.

Wandii

jeżeli Ci "Rumuni" mieliby kolizję czy co gorsza wypadek, w momencie gdyby nawet kierujący tym autem nie był sprawcą to podczas badań auta orzekli by jednogłośnie że to jego wina ponieważ auto nie powinno być dopuszczone do ruchu ze względu na uszkodzenie ukł. hamulcowego. Koniec, kropka. Musiałby płacić odszkodowania z własnej kieszeni a nie są to małe pieniądze.
Wierzę w to że taki przypadek miał miejsce, ale ludzie nie zdają sobie sprawy jakie mogą nieść konsekwencje ich czynów.

W tej całej sprawie z tym wyciekiem od samego początku powiem wprost że "śmierdzi mi tu **jem", niby mechanik robił i źle zrobił, ale na reklamacje właściciel nie pojechał, niby ciekło, a nagle przestało. wolę odpocząć*** nie ma takiej opcji. Jeżeli cieknie to nie przestanie, po wytarciu płyn powracał tzn że jest wyciek, a nie nadmiar wracał.

Nie wierzę w to że samo się naprawiło i uszczelniło. Po prostu nie ma takiej opcji.

MARC pisze:
Nie wierzę w to że samo się naprawiło i uszczelniło. Po prostu nie ma takiej opcji.

Nie naprawiło tylko ustał problem bo sie powietrze dostało. Na razie nie wiele ale dzięki temu nie ma śladu płynu. Poza tym, nie wiem jak w innych BMW ale u mnie jak odpowietrzam to zakładam wężyk i na gwincie jeszcze nie widziałem płynu !!

Dodam ani grama nie ma pęcherzyków.. i nic już nie cieknie... a dodam odpowietrzałem 2 dni temu i odkręcałem lekko przy odpowietrzeniu i nic.. 2dni minęły 200km zrobione cisza