Miałem kiedyś do czynienia z naprawą takiego koła w Chryslerze Voyager'ze i nic nie spawałem!
Koło składa się z trzech części: 1. wewnętrzna piasta 2. guma 3. zewnętrzna bieżnia z wielorowkową powierzchnią . Guma sama spadła z koła, więc rozbiórka nie przysporzyła problemów. Wrzuciłem na tokarkę wewnętrzną część koła , obtoczyłem garb wypukły do równego następnie dotoczyłem pierścień z pasowaniem 0.05 mm na ciasno z naddatkiem na średnicy zewnętrznej , Po tej operacji położyłem świeżo wytoczony pierścień na piecyku elektrycznym i nagrzałem niemal do czerwoności (rozszerzył się , tak to z metalem już jest) następnie położyłem rozgrzany pierścień na równej płycie stalowej i wsunąłem w niego wewnętrzną część koła (całkiem lekko), należy się spieszyć aby pierścień nie wystygł!
Po zabiegu znów umieściłem w tokarce, wewn. część koła wraz z pierścieniem założonym na gorąco i przetoczyłem do pewnego wymiaru . Koło częściowo gotowe!
Teraz pozostało mi zamocować w tokarce zewnętrzną część koła tj. Bieżnie paska wielorowkowego i wytoczyć z niego garb wklęsły pod wymiar tego pierwszego.
Nagrzałem bieżnie i wsunąłem w nią wcześniej przygotowaną piastę z pierścieniem . Całość po wszystkim sprawdziłem i okazało się że "leci " pięknie !
Ale się rozpisałem niech to szlag...
Podsumowując, auto od tamtego czasu przejechało 20tkm i absolutnie nic złego się nie dzieje!
Może niektórzy powiedzą że tak się nie robi ale w jakim aucie w latach 80'tych zakładane były jakieś tam tłumiki drgań?
Przepraszam autora tematu za być może nikomu nie potrzebne wywody!!!

Potrzebne czy nie, wszystko na temat. Tez miałem zamiar tak zrobić, gumę zastąpić metalem, w M21D24 mam dwa koła zamachowe, jedno z tyłu dwumasowe, połączone ze sprzęgłem, a drugie z przodu i waży chyba z 5 kg, więc też jakoś tłumi drgania. Wydaje mi się że problem ukręcania wałów w M47 jest związany z brakiem zamachu z przodu.... Ale to inny temat już.
Martwi mnie tylko odkręcenie śruby, bo nie mam ochoty ściągać znowu kolektora do blokowania silnika, bo dostaje białej gorączki jak go zdejmuje....

Zrób jak napisałem, wszystko będzie ok

Już wiem. Odkręcenie koła polegało na zdjęciu podłogi, a z racji tego że nie mam kanału to klucz wraz z rurą zaparłem o podłogę w garażu, (nie masz garażu? Można podłożyć cegłę i zaprzeć o ziemię ) Do przykręcenia pomogłem sobie łomem, wsadziłem go między klucz, a tą ząbkowana krawędź koła i ładnie mi się zablokowało o posadzkę

Odkręciło się dość łatwo, koło wygląda na rozklejone, ale ty tylko powierzchniowo, na 1-2mm miejscami. Wkręcone w imadło i skręcane we wszystkie strony nie ujawniło pęknięć gumy, więc będzie ok. Po wytarciach widać ze pracuje max 10mm, wiec uznaje je za
Inna kwestia to rolki prowadzące pasek i pompa wody z wyczuwalnym w palcach luzem.....

Gummiss11 u mnie jak zdjąłem koło pasowe to też pęknięć nie było, a jak zmieniłem to przyjemna cisza nastała. Zastanawiam się czy to koło wogóle nawet te 10 mm powinno pracować. Zobaczę u mnie na nowym jak to wygląda i dam Ci znać.

Czyli patent z " pyknięciem silnikiem pomógł ??????????

Przeca lajk poleciał To chyba najlepszy trik do odkręcenia tego. Silnik nie zadrżał więcej niż podczas gaszenia