Od kilku dni mam problem z bunią po powrocie z trasy 1300km.

Mianowicie gdy silnik jest zimny i zapinam 1 bieg, czuje straszne szarpanie autem, jedynka wchodzi z oporem, dodanie gazu przy ruszaniu cos tam daje ale mało.
Podobna sytuacja ma miejscie przy redukcji 3 na 2, 4 na 3 itd.
Dodam, że gdy auto się trochę rozgrzeje to szarpanie zmniejsza się lecz nie całkiem.

Co jest temu winne? Sprzęgło? Dwumas? Koło pasowe? Skrzynia?

Proszę o pomoc

Jak szarpie to bym obstawiał sprzeglo/ ewentualnie skrzynię biegów. Zrób test:
Stań autem na równej powierzchni, wrzuć 3-kę i spróbuj ruszyć. Jak ruszyć i pojedzie to znaczy że sprzęgło masz zmęczone. Jak się będzie dlawic i zgaśnie to sprzęgło w porządku. Zastanawia mnie tylko sytuacja przy redukcji, ale to może wskazywac i na skrzynię i na sprzęgło.
Od dwumasu i koła pasowe szarpać nie będzie. Ja stawiam na sprzęgło

To są takie jakby uderzenia/szarpanie przy redukcji że czuć je w podłodze

Z tym sprzęgłem może być coś na rzeczy, bo jak puszczam sprzeglo to rusza mi auto dopiero przy końcu puszczania sprzegla. Dobre sprzeglo chyba jakos w polowie drogi pedału puszcza?

Ponadto czuję jakby 2 bieg czasem zgrzytnął, reszta biegów wchodzi ok tylko 1 i 2 z delikatnym oporem.

Opór przy wbijaniu 1 i 2 biegu to częsta przypadłość w e46. Zgrzytanie już nie bardzo. Jak czujesz szarpanie w podłodze to niestety może być bicie dwumasu i tak właśnie myślę. Że pada Ci zestaw sprzęgło i dwumasa..

Tylko czy możliwe aby dwumasa i sprzęgło było do roboty po 1,5 roku i przejechanych 36tyś km? Zestaw luka był założony. No nic zobaczymy. Mam tylko nadzieję że to skrzynia nie daje takich objawów. A jak u Ciebie łapie sprzęgło? Też puszczając przy samej górze ruszasz?

Moze być tak że kończy sie sprzęgło ale może to też być łącznik elastyczny na wale ,słynna tuleja nr 9,albo choć to raczej mało prawdopodobne w tym roczniku wyrwane mocowanie dyfra sprawdzić nie zaszkodzi,sprzęglo powinno brac tak + - w połowie.

Dzięki Panowie, podjadę gdzieś i zobaczymy. A co co chodzi z tą tuleją nr 9?

Stawiam chyba jednak na sprzeglo bo górskie trasy mogły dać furce w kość, częste redukcje no i na śniegu przy podjazdach wiadomo jak jest z tylnym napędem.

zalewix1 pisze:Tylko czy możliwe aby dwumasa i sprzęgło było do roboty po 1,5 roku i przejechanych 36tyś km? Zestaw luka był założony. No nic zobaczymy. Mam tylko nadzieję że to skrzynia nie daje takich objawów. A jak u Ciebie łapie sprzęgło? Też puszczając przy samej górze ruszasz?

Ja wymieniałem u siebie zestaw ok 18 miesięcy temu, jeśli miałbym określić skąd łapie sprzęgło to mniej niż od połowy. Jeśli 1 to gleba a 10 to pedał to dałbym 3. Moooooooże 4 max. Skoro łapie Ci przy końcu to coś jednak jest nie tak myślę. Tuleja 9 daje głuchy lub metaliczny ,PUK' więc myślę odpada. Sprzęgło mogło się poddać, teoretycznie dwumas też.

Wpisz sobie w google tuleja nr 9 znajduje sie przy dyfrze a jej zużycie charakteryzuje się głuchyn stykiem podczas wrzycania biegu.A moze masz zapowietrzone sprzęgło dlatego tak wysoko bierze .

WKRENTEK77 pisze:Wpisz sobie w google tuleja nr 9 znajduje sie przy dyfrze a jej zużycie charakteryzuje się głuchyn stykiem podczas wrzycania biegu.

WKRENTEK77 ja u siebie wymieniłem, sianko poszło a stuknięcie zostało