Witam! Mam E46 z silnikiem M54B22 Benzyna + LPG. Borykam się od jakiegoś czasu z problemem, o którym przeczytałem już mnóstwo postów, ale nic nie pomogło. Gdy odpalam samochód po nocy, bądź po naprawdę długim postoju (zimny silnik) przez jakieś 20 sekund silnik chodzi idealnie, po tym czasie kiedy auto ,,schodzi" ze ssania i obroty z 1000 zaczynają spadać, zaczyna telepać całym samochodem, wypada zapłon na 5 cylindrze. Chodzi tak nierówno przez około 30/40 sekund i znowu chodzi równiótko jak rakieta. Co już zrobiłem:

-cewki pozamieniane miejscami, potem powymieniane na inne, ale nic nie pomogło, błąd nie przeszedł na inny cylinder
-świece są nowe wymienione bardzo niedawno (w dodatku ostatnio jak wykręciłem świece na 5tym elektroda była delikatnie okopcona na czarno z jednej strony, reszta świec idealnie biała, więc wymieniłem na nową, ale nie pomogło)
-skoro świeca miała takie okopcenie, pomyślałem, że może wtrysk leje, ale podmieniłem z innego auta i nic to nie pomogło (co do wtrysków to zastanawiam się, czy nie dać ich to czyszczenia, ale skoro po podmianie, dalej wypada na 5tym to chyba nie tędy droga)
-odma oryginalna ze wszystkimi przewodami wymieniona z miesiąc/dwa temu
-silnik/dolot na 100% szczelny (sprawdzane 3 razy dymem i dużo uszczelek/węży w ostatnim czasie wymieniłem)
-próbowałem zakręcić zawór od lpg, bo przeczytałem post, że ktoś miał tak że wtryskiwacze od gazu lały i lpg zostawał rano w cylindrze dlatego zapłon wypadał, ale u mnie nic to nie dało po kilku dniach jeżdżenia na benzynie, poza tym instalacja ma jakieś pół roku dopiero

Rozkładam ręce już trochę . Kupiłem wczoraj filtr paliwa i będzie dziś zmieniany, bo filtr jest z regulatorem i pomyślałem, że może ciśnienie paliwa jest za małe/za duże i nie zaszkodzi tak czy siak bo nie wiadomo kiedy ktoś ten filtr zmieniał. Macie jakieś pomysły co to może być? Bardzo proszę o pomoc. Dziwne dla mnie jest to, że samochód po odpaleniu chodzi super i dopiero w momencie opadania obrotów zaczyna trząść.
Pozdrawiam!

Do zrobienia test szczelności silnika (nie dolotu), zapewne zawór wydechowy nie trzyma - głowica do zrobienia. Sprawdź szczelność silnika, szczególnie na 5 cylindrze.

A czy sondy mogą mieć tutaj coś wspólnego z tematem? Bo Teraz wpadłem na to, że był jakiś problem z sondami. Gazownik miał problem żeby dobrze wystroić lpg, bo zdarzało się tak, że sonda cytując ,,nie pracowała". Korekta długoterminowa na którymś z banków po prostu stała, w inny dzień jak u niego byłem pracowała dobrze i udało się wystroić, po tygodniu znowu się spotkaliśmy i znowu nie pracowała i nie miał jak gazu wystroić. Zepsute sondy mogą powodować takie problemy jakie mam?

Sondy mają bezpośredni wpływ na pracę silnika, jeżeli jest problem z którąś to zdecydowanie należy ją wymienić, czy to będzie miało związek okaże się.

Oki, w takim razie najpierw wymienię sondy. Nie zaszkodzi profilaktycznie

Nie wymieniłem jeszcze sond, ale zauważyłem, że jak odepnę przepływomierz i odpalę silnik to jest widoczna różnica na plus. Przepływkę na 99% mam sprawną, bo pokazuje prawidłowe wartości, jak ją odpinam i wpinam podczas pracy silnika to obroty opadają po czym się stabilizują. Czy może to mówić o tym, że sondy faktycznie nie domagają?

a jak odkrecisz wlew oleju na odpalonym jakaś zmiana? Najlepiej korekty z inpy to bedzie cos wiadomo

Tak, po odkręceniu korka prawidłowa reakcja. Obroty delikatnie spadną i po chwili je podbije.