Poszukaj mechanika co ma jakieś pojęcie i poczekaj może jeszcze ktoś z forum coś Ci mądrego powie

Seba97e46 pisze:. Odma kosztowała trochę ponad 100zł czyli zamiennik na to wychodzi, ale teraz co z nią może być nie tak i jak sprawdzić? :/

Wymień odmę na orki, koszt nowej, to ok. 200 zł. Czasami lepiej trochę dołożyć i kupić coś oryginalne i mieć spokój.

Co do gazu. Bardzo wielu instalatorów potrafi prawidłowo dobrać podzespoły. Niestety tylko garstka potrafi zestrojona instalacje w bmw. Źle zestrojona instalacja powoduje niekończące się problemy. Wypadanie zapłonu, nierówna praca. Powstaje więcej masła pod korkiem. Auta się duszą, brakuje mocy. Roznie bywa. Moim zdaniem źle zestrojona instalacja wywołała twoje problemy. Od tego bym zaczął. Odme w konsekwencji również mógł szlag trafić.

Instalacja gazowa to lovato, gazownik mówił że bardzo dobra pod ten silnik, z ustawieniem tej instalacji to się do niego najeździłem chyba 50 razy żeby to jakoś chodziło bo zawsze coś, słaby dół, słaba góra, długi czas przełączania aż wreszcie jakoś to jeździ, choć wiadomo nie ma takiego buta tak jak na benzynie.. A co do tej odmy to też nie chcę na darmo jej wymienić, ale bez spróbowania się raczej nie dowiem co mu dolega

Seba97e46 pisze:Instalacja gazowa to lovato, gazownik mówił że bardzo dobra pod ten silnik, z ustawieniem tej instalacji to się do niego najeździłem chyba 50 razy żeby to jakoś chodziło bo zawsze coś, słaby dół, słaba góra, długi czas przełączania aż wreszcie jakoś to jeździ, choć wiadomo nie ma takiego buta tak jak na benzynie.. A co do tej odmy to też nie chcę na darmo jej wymienić, ale bez spróbowania się raczej nie dowiem co mu dolega

To z czego jest złożona instalacja to jedno, a to jak ją zestroił instalator to drugie. LPG w BMW jest bardzo trudne do zestrojenia. Większość montażystów się na tym wykłada.
JA bym pojechał do innego gazownika i zasięgnął opinii, najlepiej to bym przeszukał okolicę w promieniu 100 km w poszukiwaniu specjalisty od LPG w BMW.

Ok, rozejrzę się za dobrym gazownikiem i przejadę niech oceni czy wszystko jest w porządku, później zabiore się za odmę

ale też przez uszkodzona uszczelkę pod głowicą, może pchać kompresje do oleju (nie tylko płynu)

a co lpg ma do tego? nic

Uszczelka pod głowicą była sprawdzana za pomocą testera, czyli rurka i płyn do korka chłodnicy, nie zmienił koloru czyli ok, płyn z chłodnicy też nie ubywa

nie rozumisz ...
jak pcha kompresje do płynu to wtedy możesz użyć testera, ale jak idzie do oleju to co Ci da tester do płynu? nic
jak sam pisze z płynem wszystko jest ok.
tester wszystkiego nie wykaże

hackunek pisze:nie rozumisz ...
jak pcha kompresje do płynu to wtedy możesz użyć testera, ale jak idzie do oleju to co Ci da tester do płynu? nic
jak sam pisze z płynem wszystko jest ok.
tester wszystkiego nie wykaże

Masz rację, ale kolega ma problemy, a odkąd założył gaz, to gazownik czaruje z ustawieniami jak jakiś Szaman z plemienia indian.
Warto najpierw wykluczyć drobiazgi, zanim weźmie się za grubą i kosztowną mechanikę.
UPG może mieć wiele różnych objawów, w zależności od tego w którym miejscu uszczelka nie trzyma.
Jeśli okaże się, że UPG do wymiany, to pewnie dalej auto będzie jeździć jak jeździ aż czarodziej wyczaruje odpowiednie ustawienia gazu.
Moze się też okazać, że zamiennik odmy jest do niczego, a źle ustawiony gaz powoduje cyrki.
Mnóstwo było już tu różnych tematów o problemach i często jedna rzecz za max kilkaset złotych załatwiała sprawę.

PS: również podejrzewam UPG(choć nie tylko), ale wolę aby się upewnił zanim będzie postawiona taka teza.