Witam
Jest to moj pierwszy post wiec proisze badzcie laskawi jesli walne jaka gafe
Niedawno mialem dosc nieprzyjemna sytuacje. Padl mi silnik, a mianowicie puscila panewka. Po rozebraniu okazalo sie ze nie oplaca sie tego szlifowac - trzeba wymienic silnik. Mam pytanie - chial bym wlozyc 2,8 i czy:
1' oplaca sie to czy szukac takiego samego sielnika jak mialem?
2' jaki moze byc tego koszt (mowimy o kompletnym swapie- nie jakims tam klejeniu tak zeby jezdzilo)
3' Czy jest ktos z okolic poznania kto by sie tego podjal?

Bedzie troche kosztowało. Poszukaj na forum był temat ile kosztuje swap w jednym z nich były kwoty ok 7000 zł. Silnik, hamulce, zawieszenie i pewnie jeszcze kilka innych rzeczy.

Słupek lub nawet kompletny silnik kupisz za 1000 zł + przekładka.

Swap żeby było kompleksowo najlepiej kupić całego anglika i wyciągnąć co potrzeba a to myślę koszt 4-5 tys + przekładka
Oczywiście po wszystkim sporo Ci się zwróci gdy sprzedaż pozostałe części ale i tak wyjdzie pewnie 2x drożej niż w przypadku wymiany słupka.
Jeśli zamierzasz zostać a autem na dłużej i brak Ci mocy to masz idealną okazję. W innym wypadku bez sensu pchać się w koszty.

piotrek1474 - czytalem post, ale z tego co sie orientowalem to w 1.9 niektore podzespoly sa slapsze i moga nie wytrzymac przy silniku 2.8 wiec bedzie troche wiecej rzeczy do wymiany

wandii - z autkiem chce zostac na dluzej dlatego tez szukam roznych rozwiazan. nie ukrywam ze autko jest ciezkie i przydalo by mu sie troche koni wiecej

Popytaj osoby na tym forum które robiły swap jak im śmigają te samochody.

przy swapie na 2,8 zeby to miało rece i nogi to tak jak wandii pisze , cały angol i przekładasz wszystko , poczawszy od silnika na hamulcach konczac

Ja robiłem taki swap i wszystko pasuje p&p.
Trzeba przełożyć silnik ze skrzynia i wybierakami, cały wydech i przednią część wału. Całą wiązkę wraz z komputerem ews i pestką z kluczyka. Do tego zbiorniczek wyrównawczy bo jest inny. Chłodnice są takie same. Pompa powietrza wtórnego, obudowa filtra powietrza i inne drobiazgi pod maską. Stabilizator przedni. Jeden z dwóch przewodów od klimy bo jest krótszy (ten od sprężarki) To takie minimum.
Przydałoby się też hamulce przód i tył, ale w sumie dużej różnicy nie ma (14mm większe tarcze), dyferencjał bo jest krótszy (3.38 vs 2.86) i półośki bo są cieńsze. Akumulator do bagażnika, Licznik z r4 podobno zawyża obroty i trzeba zmienić ale ja jeździłem na r4 i r6 i różnicy nie widzę poza tym, że w r6 jest inny tempomat i kontrolka w liczniku r4 nie świeciła. Możliwe, że o czymś zapomniałem.

Z elektryką nic nie trzeba kombinować także bez problemu można samemu to zrobić dysponując kanałem i lebiotką lub czymkolwiek do podniesienia silnika.
Robota max na 2 dni

Po przeliczeniu wszystkich kosztow najkorzystniejszym wariantem bylo wymienic silnik taki sam jaki byl. takze niestety chec posiadania mocniejszego auta zeszla narazie na dalszy plan . . . .

woyttek85 pisze:Po przeliczeniu wszystkich kosztow najkorzystniejszym wariantem bylo wymienic silnik taki sam jaki byl. takze niestety chec posiadania mocniejszego auta zeszla narazie na dalszy plan . . . .

Czyli robisz to co 99% pytających o swap...

Jak kolga wyzej naisal najlepiej samemu to wtedy sie jeszcze oplaca, heble z hamulcow wg uznania mozna nie ruszac