E46 2.0D 136km, czy to było "zablokowanie pompy?"

krzysiekli1989
Bywalec forum
Posty: 14
Rejestracja: 21 wrz 21, 18:12
BMW: BMW E46 Sedan
Rok produkcji: 1999
Państwo: Polska
Województwo: podkarpackie
Miasto: Przemyśl

#1

Post autor: krzysiekli1989 »

Witam, E46 2.0D 136km.Ostatnio zachciało mi się poprzeglądać jakie mam błędy w aucie więc podpiąłem INPE i sobie pogrzebałem. Nie wychodząc z programu i nie odpinając kompa od auta, coś mnie pokusiło i odpaliłem samochod, pochodził chwilę i go zgasiłem. Po kilku minutach odłączyłem laptopa i odpalam auto i nic.... kręci nie odpala. Kilka prób i nic. Kręceniem rozładowałem 2 aku. Podłączam znów laptopa zczytuje błędy i był błąd pompy i immo. No to myśle pewnie jakoś przez kompa uwaliłem sterownik silnika albo elektronikę pompy. Dzwonie po kolegę co się zna,przyjechał i też pomyślał że może odpalając auto podłączone pod program coś mogłem spalić. Ale przypomniał sobie pewien pomysł, który ponoć działa w bmw, oplach i innych co mają pompę VP44. procedura wygląda tak: włączyć zapłon, wcisnąć gaz do spodu trzymając tak 10 sekund, bez zdejmowania nogi z gazu wcisnąć hamulec na 5 sekund. Po tym czasie słychać było pyknięcie, jakby przekaźnika, zdjął nogę z gazu i hamulca i auto zapaliło na dotyk i jeździ już cały czas. Spotkał się ktoś z czymś takim?
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatnia aktywność

Wróć do „Diesel”