Witam. Od dłuższego czasu mam problem z moją bmw. Pół roku temu wymieniłem sprzęgło( tarcza, docisk, łożysko LUK) ponieważ na 4 biegu przy wciśniętym pedale gazu wpadał w poślizg i ogólnie sprzęgło łapało bardzo wysoko.Tarcza niestety była w dobrym stanie. Niestety po wymianie nic się nie zmieniło, dalej bierze prawie pod koniec i na 4 biegu się ślizga. Od razu mówię, że sam wymieniałem sprzęgło ale mam sprzęt do sprzęgieł SAC a poza tym nowy docisk w LUKu jest zabezpieczony więc odrzucam czynnik ludzki. Płyn wymieniony. W necie są jakieś dziwne info o winie dwumasa ale te informacje są sprzeczne, z resztą wątki niedokończone. Miał ktoś taki przypadek? Mi normalnie ręce opadają...
Pozdrawiam

Dobrze odpowietrzyłeś pompke sprzęgła?

No wybacz. jak byś miał nieodpowietrzone sprzęgło, to efekt byłby odwrotny do stanu jaki teraz jest. Ale tak płyn wymieniony i odpowietrzony

1. tak z czystej ciekawości wyją bym wysprzeglik , może się przycina i nie wraca do końca , trochę słaba ta teoria ale szybka do sprawdzenia .
2. może tarcze źle zamontowałeś , bez urazy też prawie wszystko sam dłubie ale czasem wpadka się zdarzy
3. nie pamiętam dokładnie konstrukcji dwumasy ale chyba nie możliwe

Z tym wysprzęglikiem to mało prwadopodobne ale masz rację sprawdzić łatwo. Poza tym to po pół roku to sprzęgło powinno szlak trafić a tu robiłem długie trasy (z nad morza do zakopca i spowrotem i tym podobne) a sprzęgło dalej tak samo się zachowuje. Może trefny docisk samonastawny?

Na dzień dzisiejszy ciężko jest kupić NOWE sprzęgło...
Bardzo często sprzedawcy piszą w ogłoszeniach że sprzedają nowe części lecz to są regenerowane np. dociski itp.
Nie twierdzę że Ciebie to dotknęło, lecz coraz częściej słyszy się o tym, oraz spotyka "na swej drodze"
Później wychodzą "ułamki" typu po wymianie drży pedał sprzęgła, albo też "coś puka".

Powiem Ci na własnym przykładzie...
Założyłem nowe OE sprzęgło (nie do E46 ale do swojego innego BMW) i udało mi się go spalić w powiedzmy 5min. podczas jazdy próbnej.
Godzina późna, człowiek przemęczony, upierdliwy rowerzysta... ja zdenerwowany... miała być szybka redukcja wskoczył zły bieg obroty niskie gaz w podłodze minęło kilka sek. i po sprzęgle...
W tym przypadku była to moja wina, a u Ciebie to nie wiadomo...

z tym dociskiem możesz mieć racje ,faktycznie może samo regulator jakiś trefny , stare sprzęgło zawsze tak źle pracowało ? czy zaczęło po pewnym czasie świrować ?

mam to samo kolego tylko ja jeszcze za naprawe tego sie nie zabrałem..

Tak więc miałem trochę czasu by się pobawić i problem rozwiązałem połowicznie... Wyciągnołem nowe sprzęgło z samochodu i dałem do regeneracji ale powiedziałem, że tarcza ma być grubsza o 2mm ( dodam że tarcza miała ledwie 1/2 roku) i efekt jest. Teraz należy wyciągnąć wnioski:winowajcą musi być dwumas tj. nierówna powierzchnia cierna... . trzeba odkładać na nowe koło dwumasowe. Pozdrawiam