E46Forum.pl

Szkoda że nie mówiłeś że potrzebujesz visco bo leży mi nówka sztuka od jakiegoś czasu na półce i nie może znaleźć nowego właściciela...

Kai91 pisze:kiedy jakieś koło i gleba?
skóry będziesz do środka dawał?

swap na 3.0? czy może jakie v8 będziesz wrzucał?

Nic z tych rzeczy no moze ewentualnie kolo, kiedys kupilem 3 ramienne felgi bmw 17", ktore niestety nikomu chyba oprocz mi sie nie podobaja ale nie jestem pewny jaki tam jest otwor centrujacy i czy podejdzie pod gruza.

Co do visca to spokojnie, gruz otrzymuje czesci z odzysku, tzn swiece wykrecilem z silnika m52tub28 ktory mam na stanie, visco bodajze bylo na m54b22 ktore mialem kiedys wsadzone w czerwonej, a uszczelka dekla jest z auta klienta Mial zalozona pratycznie nowa, ale w zwiazku z naprawami i umowa nalezala mu sie nowa, wiec stara zostawilem do gruza
Jak mialem sciagniety dekiel strasznie kusilo mnie przelozenie vanosa ze wspomnianego b28 bo mam tam nowke sztuke zregenerowanego, ale jednak sie powstrzymalem bo czasu mi brakowalo. Moze innym razem
Ostatnio grzebiac przy lpg zauwazylem ze podcisnienei regulatora paliwa nie jest wpiete w odme, dzisiaj sie za to zabralem. Poskladalem auto i zonk, znowu blad przepustnicy! Pierwsze co szybko rozebralem ecu zeby sprawdzic czy nie wybuchly kondensatory, ale tam bylo wszystko ok. Odpalilem na drugim ecu i problem nadal wystepowal. Uruchomilem inpe z bledami po angielksu bo po niemiecku nie kumam i blad mial w opisie przepustnicy JAMMED, czyli zakleszczona. Sciagnalem gumy dolotu i faktycznie, klapa przepustnicy byla zablokowana. Poczyscilem stary nagar papierkiem sciernym, zmylem wszystko i bledu sie pozbylem, ale co sie znowu naw..uriwalem to moje.

Wczoraj zrobilem pierwsza trase gruzinem po manele do E46.
Przed wyjazdem sprawdzalem olej i dolalem plynu do spryskiwaczy, juz mialem wyruszac a tu EML i brak reakcji na gaz. Powtorka z rozrywki tym razem cos nie styka chyba we wtyczce przepustnicy. Kontakt spray, poobdzierana reka i półtorej godziny pozniej mozna wyruszac.
Kolezka z ktorym jechałem obstawial ze padnie ogrzewanie na trasie i zamarzniemy , a ja mowilem ze byloby kiepsko gdyby wycieraczki przestaly dzialac, bo mocno padal deszcz i czesto ze sniegiem.
40km później...
https://youtu.be/hyYnONsYhUk
Oczywiscie narzedzi brak, musielismy zjechac z trasy i z warsztatu pozyczyc 13 z grzechotka, na szczescie tylko sie poluzowala sruba od wycieraczki (wielkolin zapewnie nie istnieje).
Poza tym 400km zaliczone, a na trasie jeszcze tylko regulowalismy troche swiatla bo nic nie widac

na kazda trase powinienes brac warsztat ze soba
ale i tak fajnie miec takie smieszne auto-loterie

Gruzin jak Lidl albo Biedronka, co tydzień coś nowego

Nie masz nudy

ahaha prawie jak w moim ^^

Fajny gruzin, zapewne w lepszym stanie niż niejedna jeżdżąca e39 na naszych ulicach

cezary1808 pisze:Fajny gruzin, zapewne w lepszym stanie niż niejedna jeżdżąca e39 na naszych ulicach

No raczej nie wydaje mi sie
Ostatnio lecialem do Leszna po zacisk do czerwonej i cos zaczelo stukac... mysle sobie"znow sie zaczyna" i znowu trasa S5
Zjechalem na pierwszego MOP'a, dzwiek byl jakby plastikowe nadkole ocieralo rytmicznie o kolo przez pęd wiatru, wiec schylam sie , ogladam i nic nie widze...oprocz tego ze plyn leje sie strumieniem pod autem Otwieram maske, a tam plyn leci jak by korek byl niedokrecony. Bylem 60km od wrocka i stwierdzilem ze jade do konca, najwyzej zagotuje Ku*we W Lesznie na stacji kupilem banke wody demineralizowanej, weszlo moze z litr i koniec. Auto ani sie nie zagotowalo , ani plynu nie ubylo po raz drugi, wiec nie wiem o co chodzi Trasa powrotna jak gdyby nigdy nic.
W sobote pojechalem ze znajomym do Poznania i tym razem bez zajakniecia strzelila prawie 400km, moze wtedy miala po prostu zly dzien, jak to kobieta
Dzisiaj auto zarejestrowalem w koncu na DW , blyskawicznie dowiedzialo sie o tym PZU bo jak wrocilem to w skrzynce lezala propozycja polisy Maja poczucie humoru musze przyznac