Cześć,

W czasie uruchamiania samochód bardzo dziwnie się zachował. Jak wiadomo pierwsze podejrzenie przy kłopotach z uruchamianiem pada na akumulator, ale nie jestem tego pewien, więc chciałbym prosić Was o radę co to może być. Konkretnie:
Samochód stał 4 dni na parkingu. W momencie kiedy otworzyłem auto zapaliły się tylko wewnętrzne lampki z tyłu. Klikałem przycisk od oświetlenia, ale przednia lampka nie reagowała. Odpaliłem samochód. W sumie dość bezproblemowo - zakręcił silnikiem 2 razy i ruszył. Po uruchomieniu kliknąłem w przełącznik oświetlenia wewnętrznego i przednie oświetlenie się zapaliło, ale nie mogłem go wyłączyć. Kilka razy klikałem i nic. Przejechałem 10 metrów, kliknąłem ponownie i zgasło. Przejechałem 500 metrów i zatrzymałem samochód pod klatką, żeby spakować bagaże. Wyłączyłem silnik. Gdy chciałem przekręciłem kluczyk, żeby odpalić ponownie przednie światła zaczęły mi mrugać w taki rytm jak się kręci silnik przy odpalaniu, natomiast silnika nie było słychać. Za drugim i trzecim razem stało się to samo. Za czwartym najpierw auto kilka razy mrugnęło światłami, a potem odpaliło.
Macie pojęcie co to może być?

Z góry dzięki za pomoc.

Słaby aku i masz disco

a ja myślę że to coś innego a między innymi na własnej skórze to odczułem, jade na stację wyskakuję z autka kupuje co mam kupić wsiadam i chce odpalić a tu zonk też myślałem ze to aku i już dzwoniłem po bracika zeby kable zabrał ale jak zadzwoniłem do mechanika między czasie to mi powiedział żebym se mase przeczyścił na akumulatorze i powinno być ok , więc wyczyściłem i mase na aku czyli minus i na klemie i zakręciłem mocniej niż było i co ?? odpala do dzisiaj

No i Bolo też może mieć rację

Czyste nie zasniedziale klemy,dobry styk na przewodach przy rozruszniku to podstawa w kazdym aucie

ja mialem też dość ciekawą sytuację, odpinałem fotele więc kabel masowy zdjąłem z akumulatora, potem jak zakładałem to zamiast dokręcić kluczykiem to tylko palcami klemę dokręciłem bo i tak ciasno siedziała no i błąd autem zrobiłem ze 30km, wsiadam potem przekrecam kluczyk wszystko się zapala jak zawsze, chce odpalić i wszystko zgasło zero prądu, myślałem że upaliłem instalacje samochodu jakoś no ale wystarczyło dokręcić i poprawić klemę, także potwierdzam że mimo że jest w bagażniku i nie jest narażona bateryjka na brud to i tak warto tam czasem zajrzeć.

Prawdopodobnie to był akumulator. Wymieniłem i wszystkie problemy ustąpiły. Klemy były czyste, więc nie mogły być przyczyną problemu. Dzięki za rady.

Proszę bardzo