Od 2 tygodni mam 316I (N42; 1,8l ; 2002r).
Po przejechaniu ok 15 km i postoju z silnika (pod podszybiem z lewej strony ) pokazał się dosyć duży dym.
W piątek mechanik wymienił uszczelkę pod pokrywą, odma rozsypała się, więc też jest nowa. W niedziele jadę na imprezę do znajomych pochwalić się nową bryką, a tu znowu po zatrzymaniu auta pod ich domem tumany dymu z silnika z podszybia. Było słychać jak syczą kropelki oleju, które spadają na coś gorącego. Strach jeździć takim autem - zostawiłem ponownie u mechanika.
Koszty rosną a zamiast radości z auta, to smutek .
Boję się że kupiłem minę. Poradźcie proszę co to może być. Mechanik mówił o jakiejś zaślepce, ale nie mam pojęcia gdzie ona jest.

N42 to jest mina i to ogromna , także nastaw się że to nie koniec przygód, a raczej ich początek...
To co Ci kapie to wg mnie wyciek oleju i gdzieś kapie na coś bardzo gorącego ( katalizator ? ) stąd ten dym , ja to bym się obawiał że coś może się zapalić od tego.

Ten wyciek oleju, to pewnie spod oringu vacumpompy.
Jest on między vakumpompą a blokiem silnika.
Miałem to samo i w momencie gdy wymieniłem ten oring na nowy, do tej pory nic mi nie kapie na katalizator.

Myślę że to co Jarando napisał jest przyczyną tego dymu. Powiedz dla mechanika żeby to zrobił , bo pewnie inaczej pół auta Ci zmieni a efekt będzie żaden. Ten silnik przerasta ludzi w aso a co dopiero typowego Janusza drobnego mechanika , malarza i pracownika kuchni w kfc.

Miłosz.. Zapytaj Freedoma jak mu sie jeździ. Ten silnik jeśli jest zadbany jest świetny. Mi mechanik kiedys powiedział ze m47 to zgniłe jajo bmw. Zmienilem mechanika

Ja już nie będę komentował kolejnego hejtu w kierunku N42.
Dodam tylko, że dla mnie jest trochę za słaby, ale może tylko dlatego, że wcześniej woziłem się M60B30.

Wysłane z mojego SM-N910C

Dobry czy nie, trzeba zająć się doprowadzeniem go do słusznego stanu. Jak wycieka Ci olej, to trzeba wyeliminować wszystkie wycieki, oringi.. bo z tego co wyczytałem, silnik wymaga trochę serca od właściciela. Niema teraz co się załamywać, trzeba naprawić.

Jakbym nie miał z nim styczności to rozumiem, ale niestety mam, nie są to opinie zasłyszane od kogoś.

Dziękuję wszystkim za pomoc. Silnik chodzi jak marzenie. Super mocny nie jest, ale za to bardzo elastyczny, a komfort jazdy rekompensuje wszystko. Z silnika już nic nie kopci. Zdecydowanie był to wyciek oleju spod oringu vacumpompy ( było widać krople oleju). Dodatkowo mechanik wymienił jeszcze oring pod jakąś zaślepką (nie bardzo wiem co ona zaślepia).
Oringi kosztowały 60zł, robocizna 40zł - więc nie jest źle. Może wreszcie nacieszę się nowym nabytkiem.

Super, że udało się ogarnąć na niewielką kwotę! Pamiętaj o dobrym oleju do tego silnika!