Witam mam szybkie pytanie Panowie.. będę robił polerkę auta koszt 250zł + malowanie zderzaka ale u innej osoby

co pierw..polerka.. czy malowanie zderzaka i polerka..chodzi mi o kolejność bo mam od razu na to i na to

Wedle zasadą, wpierw malowanko potem polerowanko.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Człowieku nawet na chłopski rozum to chyba jest jasne że najpierw malujesz a potem polerujesz ja nie wiem czy Ty naprawdę masz takie słabiutkie pojęcie o autach i ich eksploatacji czy po prostu się zgrywasz i próbujesz nas prowokować bo problemy jakie poruszasz i pytania jakie zadajesz są żenujące.

ale chodzi o to,że ja mam do malowania przedni zderzak.. a plastiku chyba się nie poleruje..

Ooooo kuuuu..... Sorry ja odpadam może ktoś inny to dźwignie

wkrentek, witaj w klubie

Witamy, rozsiadź sie wygodnie

Panowie, musimy se pomagać, co nie.
Więc kolego, jak już ten plastikowy zderzak pomalujesz, to jego wierzchnią warstwą będzie klar (taki lakier przezroczysty, kojarzysz) i jego się właśnie poleruje.
Taka sama sytuacja jest z blaszanymi/aluminiowymi elementami karoserii, również ich wierzchnia powierzchnia jest pokryta klarem i je również się poleruje.
Mam nadzieję że chociaż trochę pomogłem.

Dodam jeszcze, że pod bezpośrednio pod klarem jest "położony" lakier bazowy, czyli taki który nadaje wszelkim powierzchnią kolor.


Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Okej dzięki

zderzak pomalowany i tragedia zderzak jest ciemniejszy względem błotników i maski a przypominam lakier mam silbergrau

dwa.. trochę zlejek na zderzaku.. widać też coś takiego jak by prysnąć i poleci nam w dół taka kreska i zaschnie sporo defektów a na dodatek na dole widać jak by lakier '''zblakł''

https://zapodaj.net/fa3f2fef1db1d.jpg.html

tak jak by lakier się rozchodził robota zjeb ....

koleś mówi nie ma czasu teraz za 2tyg żebym wpadł to zobaczy co to.. ale ja 2 tyg to nie wytrzymam.. a dupa już z tego będzie.. coś czuje

muszę jechać do innego i dać znów te 400zł tylko,ze lakierników jak na lekarstwo jacyś lepsi 130km od domu z opiniami a do 50km jest lakierników ale opini w necie nie ma.. tak więc w ciemno się jedzie..

fuck miałem dać 3paki na polerkę auta to znów musze dać na malowanie

raz,że odcień ciemniejszy dwa tu zlejka..tam niedoróbka jakaś itp... z daleka auto wygląda możliwe...jedynie zderzak odcień ciemniejszy ale z bliska pod słońce wszystko widać na nim.. tu nie chodziło o to,że 300zł miałem..ja mogłem i 500 dać ale w pobliżu nikogo takiego nie ma a jechać 130km pierw na oględziny potem 130km na malowanie.. potem auto zostawić wrócić z kimś.. znów jechać i wyjdzie za samo paliwo połowa malowania zderzaka..to mam polerkę za tą kasę co na paliwa trzeba wydać

jeszcze w ciemno uderzę do dwóch jakiś co powiedza