Strona 2 z 2

Re: Dlaczego ludzie ściemniają przy sprzedaży?

: 19 paź 10, 12:36
autor: cinek_328
Adrian pisze: Zajeżdżam na miejsce i pytam jak tam automat chodzi a kolega na to "No właśnie nie chodzi" :shock: :shock: :shock:
Polska 8)

Re: Dlaczego ludzie ściemniają przy sprzedaży?

: 20 paź 10, 10:55
autor: vanos24
sam szukałem auta niedawno. Może niezbyt długo bo 2 tygodnie.
wykonałem masę telefonów do handlarzy. 85% bez książek ( niby mały problem gdyby ktoś się postarał ). Tłumaczenia że nie brał książki bo mu niepotrzebna :D , albo że WYGLĄDA na ten przebieg :D .

Ale znowu jak sprzedałem 15 letnie e34 to trafiłem na pytania od 2 zainteresowanych typu czy mierzyłem ostatnio grubość lakieru bo za 8,5 tysiąca to powinna byc igłą nie malowana z salonu - szkoda że nie ma gazu.

Re: Dlaczego ludzie ściemniają przy sprzedaży?

: 20 paź 10, 17:02
autor: OSA BMW
Sprzedaje z doskoku pare aut w roku i najlepsi sa ci co przyjezdzaja z daleka nie majacy pojecia o aucie co i jak ,ale kolega mechanik chetnie chcialby zmierzyc cisnienie w cylindrach,gdzie zeby sie dostac poswiecic trzeba dobre pare godzin :lol: (mowa o duzych silnikach),auto kosztuje dosc spora kase a ja w umowie sam zaznaczam,ze za stan techniczny jak i pochodzenie auta odpowiadam osobiscie wlasnym podpisem i pelna dokumentacja,a oni dalej ze chca zmierzyc cisnienie :ROFL: ,nastepnym razem beda chcieli sprawdzic stan sprzegla i beda chcieli wyciagnac skrzynie :crazy:

Re: Dlaczego ludzie ściemniają przy sprzedaży?

: 7 kwie 11, 18:35
autor: Makos89
Mój znajomy po potężnej stłuczce doznał szoku i oczopląsu jak zobaczył AirBag wypchany gazetami...

Re: Dlaczego ludzie ściemniają przy sprzedaży?

: 10 sie 11, 13:15
autor: Fiestor2
OSA BMW pisze:A ja pekam ze smichu jak patrze na alegro przebiegi niesamowite w proporcji do wyposazenia i ceny same okazje dopiero sprowadzone,najsmiesniejsze jest to ze widzialem wczesniej auto w hamburgu i wiem jaki ma stan lacznie z przebiegiem a zaraz potem na alegro ten sam samochod jeszcze na probnych numerach HH 100% ten sam o 150 kola mniej przelatane niz tydzien temu raptem serwisowany stan idealny ,ale za to nie byl malowany :ROFL:
Takie fakty należy zgłaszać na policję, mojego znajomego szwagier sprzedawał e46, dzień później zobaczył ją z mocno cofniętym przebiegiem i oczywiście za większe pieniądze niż sprzedał w ogłoszeniu. Poradziłem, żeby zgłosił ten fakt na policję, ale nic z tego nie zrobił. Dla mnie nie jest to żadne donosicielstwo, tylko bat na takich oszustów.

Re: Dlaczego ludzie ściemniają przy sprzedaży?

: 11 sie 11, 13:12
autor: WitAce
Ostatnio chcialem sprzedac swoje Audi a8 Quattro 97r. z przebiegiem 155 tys. km i sie wyleczylem ze sprzedazy. Wystawilem auto za zaporowa cene 20tys. zl. Z dwoma kompletami kol letnich i zimowych, pelna dokumentacja, briefem (sam sprowadzalem 7 lat temu), ksiazka serwisowa, kompletem kluczykow, rachunkami za naprawy itp. itd.
Mialem jeden telefon i jedynego ogladajacego. W srodku zimy przyjechal gosciu Polonezem Caro na lysych oponach. Ledwo do mnie dojechal :) Zanim wylaczyl silnik musial wylaczac swiatla i ostro przy tym gazowal (zupelnie nie wiem w jakim celu). Pokazuje mu moje cacko, a on nawet nie chce patrzyc na zgromadzona przeze mnie dokumentacje. Glupie teksty typu, ze silnik jeszcze cieply. Ja na to, ze autem normalnie jezdze i wczesniej tego dnia bylem w sklepie i silnik byl jeszcze letni. Od razu sie laduje do srodka i chce wyjezdzac z garazu. Przerazony faktem czym gosciu przed chwila sie do mnie dokulal i chce mi wyjezdzac 300KM maszyna z napedem na 4, na nowych zimowkach, auto dalem mu poprowadzic dopiero po wyjezdzie z posesji. Po jezdzie probnej gosciu mi mowi, ze on w zasadzie sie na razie rozglada i pyta sie za ile oddam jesli bylby zainteresowany, i czy zgadzam sie na sprawdzenie auta w ASO itp. Po wszystkich moich zapewnieniach i mojej zgodzie (jedyne zastrzezenie, ze musi oddac na paliwo jesli chce zebym to auto odstawil do ASO), gosciu odjezdza i nigdy juz nie dzwoni.
Po tej "probie zakupu" wycofalem moje autko ze sprzedazy. Nikomu nie sprzedam mojej zabawki. Ostatniej zimy w okolicy nikt nie kwapil sie, zeby przyjechac i odsniezyc drogi. Robilem za plug sniezny, odsniezylem wszystkim sasiadom podjazdy i kazdy sie dziwil, ze taka limuzyna mozna tak porajdowac. Teraz sobie spokojnie stoi w garazu i rdzewieje. Ups nie rdzewieje - jest cale z aluminium. Ciekawe dlaczego ten gosciu od Poloneza tak kwapliwie szukal wszedzie tej rdzy :lol:

©2024 phpBB SEO by Inveo