Proszę o pomoc w diagnostyce i kolejnych działaniach, bo męczę się z tematem od dwóch miesięcy, a nie chcę wymieniać kolejnych rzeczy na oślep

Pacjent to e46 m52tu 2.5l z lpg.
Na początku miałem problem tylko z odpaleniem, może 'problem' to za dużo powiedziane, po prostu kręcił 2-3 sekundy i odpalił. Powtarzało się to średnio raz na miesiąc, później coraz częściej (raz na tydzień/dwa), wtedy wymieniłem świece - nie pomogło.
Od około 2-3 miesięcy doszło do tego wypadanie zapłonu i sporadyczne trzęsienie silnikiem przy dojeżdżaniu do świateł. W trakcie jazdy nie zdażyło mi się stracić mocy, jedynie przy zatrzymaniu na światłach, czuć wtedy też jak buda wibruje. Wymieniłem też 2 tygodnie temu sondy za katem (miałem ten błąd zanim zaczęły się problemy z odpaleniem) - nie pomogło, a błąd pozostał, chociaż mam wrażenie, że zapłony wypadają rzadziej, bo od czasu wymiany tylko raz poczułem wyraźny spadek mocy w trakcie jazdy i wibracje z silnika ale po czasie samo się uspokoiło i moc odzyskał, chociaż może to kwestia szczęścia.
Dzisiaj z rana skasowałem adaptację i wyłączyłem lpg. Byłem po pracy w kilku miejscach i odpalał od kopa ale możliwe, że komp sobie nie zdążył zapisać jakichś dziwnych ustawień albo któryś z czujników chwilowo nie wariuje.
Moje podejrzenie to czujniki wałka rozrządu albo czujnik wału ale nie potrafię tego zdiagnozować, a inpa błędu nie pokazuje.
Poniżej zrzut błędów i wartości live data na zapłonie i na postoju z włączonym silnikiem po skasowanej adaptacji. Udało mi się też nagrać moment kiedy ciężko odpala.
https://photos.app.goo.gl/3rbHvUiLC9NBagnA6
Z góry dzięki, może wspólnie uda się przywrócić auto do dawnego życia!
