Po sprzedaży e46 żadne auto nie zagościło u mnie na dłużej.. Kupowałem auta na kilka miesięcy, maksymalnie pół roku/rok posiadając kilka jednocześnie. Z ciekawszych to było e60 530d (półtorej roku), e90 325i n52 z uszkodzonym silnikiem na dwa miesiące, e65 730d przez miesiąc, 535i f10 przez pół roku i jeszcze parę innych o których nie warto wspominać
F11 520D, czyli dwulitrowy paździerz w kombi zwanym przez BMW touringiem. Samochód docelowo miał być na handel, ale wygląda na to że zostanie na dłużej. Zarejestrowałem go na 'chwilę' bo nie miałem czym jeździć i tak wyszło że zrobiłem nim 6kkm w 2 miesiące.
BMW kupione 'zerwanym' rozrządem przy przebiegu 300kkm, wiec teoretycznie śmieć ale nie w tym przypadku. Naprawa wbrew pozorom prosta i bezbolesna, czyli standardowo jak na N47 po zerwaniu wymiana:
- kaseta rozrządu z wałkami (stara wytrzymała, ale wałki miały 14 setek bicia)
- dźwigienki na dwóch ostatnich cylindrach
- popychacze, raczej profilaktyka bo nic się z nimi nie stało ale wolałem już zmienić wiedząc że powyłamywały dźwigienki bo mogły nie trzymać ciśnienia tak jak wcześniej i w sumie jakieś takie miękkie się porobiły
- rozrząd, tradycyjnie - w ramach ciekawostki powiem, że mój po 300km względem nowego nie był zbyt wiele wyciągnięty.. ba, nawet łańcuch się nie zerwał - stępiło się górne koło rozrządu i łańcuszek spadł sobie na dół
Silnika oczywiście nie wyciągaliśmy, bo nie ma takiej potrzeby.. gdyby to było 530d, albo 535d to bym się zastanawiał bo jest naprawdę ciasno ale wiem że da się to zrobić bez wyciągania. W 520d miejsca jest od groma więc cała operacja na aucie, po wyciągnięciu skrzyni (konieczne bo rozrząd z tyłu) i sanek (dla wygody, bo po wyjęciu skrzyni miskę się elegancko cofa do tyłu i mija się ładnie z sankami). Cała operacja z wymiany rozrządu oczywiście z wpisem do bazy serwisowej BMW, co by nikt nie zarzucił że rozrząd nie był wymieniany.. Beemka sprowadzona ze Szwecji, serwisowana do samego końca - kilka tysięcy przed 'zerwaniem' rozrządu była wymiana kompresora NIVO + dwóch poduszek zawieszenia w ASO. Poza tym auto serwisowane od wyjazdu z salonu tylko i wyłącznie w ASO, więc wymiany olejowe były wykonywane dumnie co 30 tysięcy kilometrów. W ramach ciekawostki zdjęcie panewek - oczywiście zostały oryginalne. A podobno longlife zabija silniki Poza rozrządem musiałem wymienić turbinę - było Mitsubishi, więc znaczący luz. Wpadła regenerowana OES Parts - zamienniki którymi handluje u siebie na sklepie, mam do nich pewność i jestem przekonany że będzie chodzić. Jak na razie jestem zadowolony, czego nie mogę powiedzieć o znajomym który buja się ze swoją turbiną po regeneracji już kilka miesięcy bo nie wstaje mu tak jak trzeba... wiele osób wychodzi z założenia, ze turbo n47 nie da się dobrze zregenerować.
Z grubszych akcji byłoby tyle, jak auto zaczęło jeździć i trzaskać kilometry wpadły typowe naprawy eksploatacyjne, czyli:
- tarcze + klocki przód ATE dwuczęsciowe, nitowane
- tarcze + klocki tył Zimmermany jednoczęsciowe
- wahacze przód x4 (proste i banany) Lemforder
- amortyzator tył EDC, jedna sztuka + osłony i odboje
- akumulator EFB 93ah OE VW
- pokrywa zaworów, okazało się że stara pękła w momencie uderzenia łańcucha i rozpadnięciu się koła zębatego
- lampy tył w klape VALEO, nowe - stare mrugały, klosze się odkleiły i dostała się do środka woda.. dało się uratować, ale klosz miał mikrospękania więc wolałem założyć nowe bo mnie kuło w oczy.
- wahacze przód.. tutaj coś lekko postukiwało, obstawiałem że będą luzy na wygiętych wahaczach i chciałem profilaktycznie wymienić tulejki.. po rozebraniu wszystkiego okazało się, że luzy są - ale na sworzniu wahacza do którego mocuje się amortyzator... nie chciałem pół środków, nie lubię ustawiać dwa razy zbieżności więc stwierdziłem że wymienię komplet - cztery sztuki. Auto przyjechało do mnie kompletne, nierozebrane - miało tylko wykręcony czujnik położenia wałka, pewnie Szwedzi dojrzeli że łańcucha nie ma tam gdzie być powinien i zaprzestali dalszej rozbiórki sprzedając samochód dalej.. Z przykrych niespodzianek jakie wyszły podczas składania samochodu, to brak dpfa i katalizatora.. czyli coś co miałem zamiar zrobić, bo w planach był downpipe + xhp i moc.. Tutaj się zaczynają niezłe jaja, bo byłem pewien że dpf oprócz tego że był wyrżnięty fizycznie, to będzie jeszcze programowo.. no i niestety nie był, co 300km uruchamiało się wymuszone przez komputer wypalanie dpf i chyba nie muszę mówić czym to skutkowało.. Temperatura na wydechu rosła masakrycznie, za mną były kłęby białego dymu i wypalanie było od razu przerywane prawdopodobnie przez jakieś zabezpieczenie.. trzeba było z tym zrobić porządek, więc wpadł dpf off + egr ograniczony i jakiś mały bonus w postaci programu.
Fka jest wyposażona tak jak bym tego oczekiwał od typowego daily, ale brakuje mi dużej navi dlatego we wnętrzu pojawią się zmiany. Mam CICa w małym wyświetlaczu, zmieniać na dużego CICa jest bez sensu.. jedyna sensowna opcja to NBT EVO i miałem w planach IB6 ale pojawił się cień nadziei bo udało mi się znaleźc EntryNav 2 z X1 2019 roku z obsługą CarPlaya i możliwością rozdzielczości pod duży wyświetlacz.. EntryNav wygląda praktycznie tak samo jak NBTEVO, a żeby było tego mało to trafił się z 19' roku więc z obsługą Carplay..
Jak poskładam wszystko do kupy to się pochwale wnętrzem, na razie wszystko jest rozbebeszone.. ale wbrew temu co piszą w internecie - działa
Olej w silniku: Liqui Moly Molygen 5w40 New Generation
Olej skrzynia: ZF 8HP
Olej dyfer: Motul Gear300 75W90

Fajne autko, będzie służyło, a po takiej robocie to przejedzie jeszcze sporo . Mogłeś dać chociaż rozkodowany VIN, to by sobie można zobaczyć co tam ciekawego w wyposażeniu sobie Szwed wybrał. Co do panewek, to czytałem, że problemem nie były same panewki, a pompa oleju. Ile w tym prawdy to nie wiem, bo nie jestem specem, aczkolwiek jak robiłem rozrząd w swojej, to mechanik zalecił jej wymianę (i tak też zostało zrobione).

Ciekawie, czekam na update z wnętrza

Z ciekawych rzeczy, to auto ma grzaną kierownicę sportową i elektrycznego haka. Wnętrze raczej podstawowa wersja, chociaż sporty grzane są. Jest też zawieszenie edc czyli regulacja tłumienia amortyzatorów. Spotkałem się z tym na etapie poszukiwań 535i i ubolewałem że w mojej sztuce tego nie było bo to fajna sprawa. Amortyzatory już dość kosztowne, tutaj musiałem wymieniać jeden bo ktoś nie zadbał o osłony i odboje za wczasu ale jakby się zaczęło sypać dalej to bym reanimował, bo wiem że jest spora różnica pomiędzy zwykłą zawiechą, a edc.

Zrobię update z vinem za dnia bo nie działa mi dekoder wyposażenia.
Wnętrze wstawię na dniach, jutro jadę na dokodowanie vinu do entrynava i zmianę kodów wyposażenia

Auto raczej zostanie ze mną na dłużej, zwłaszcza po takim serwisie. Szkoda mi sprzedawać, bo wyszła mnie takie śmieszne jak na f11 pieniądze ze lepszego daily w tym budżecie nie mogłem sobie wymarzyć.
O pompach oleju słyszałem, sam sprzedawałem kilka sztuk u siebie na sklepie aczkolwiek wiem że więcej problemów z panewkami dotyczyło silników 525d n47 biturbo.
Miałem też E60 520d lci po panewce, jak znajdę chwilę to wstawię zdjęcia.

W drodze z USA mam f30 335i i to będzie docelowy funcar

ona jest czarna czy grafitowa ? bo to chyba ten sam kolor co moja

moja w sumie pod mlotek po troche ponad roku - bardzo fajne auto - ale apetyt rośnie

f11 520d na sell a szukam f10 530d

regulowane zagłówki w f10/11 to mistrz świata - po tym w każdym aucie które tego nie ma czuje się jak na stołku w gościach :d

bezawaryjności na daily spoko - jak człowiek jeździ poniej 120 to automat jest w stanie zejść nawet poniżej 6L/100km/h

szkoda, że nie ma tak jak w nowszych mercach gdzie przy 140 wpada 1700 obrotów - mi trochę tego brakuje bo powyżej 120 spalanie mocno rośnie pomimo 8 biegu

yampik pisze: ↑25 cze 22, 20:46 ona jest czarna czy grafitowa ? bo to chyba ten sam kolor co moja

moja w sumie pod mlotek po troche ponad roku - bardzo fajne auto - ale apetyt rośnie

f11 520d na sell a szukam f10 530d

regulowane zagłówki w f10/11 to mistrz świata - po tym w każdym aucie które tego nie ma czuje się jak na stołku w gościach :d

bezawaryjności na daily spoko - jak człowiek jeździ poniej 120 to automat jest w stanie zejść nawet poniżej 6L/100km/h

szkoda, że nie ma tak jak w nowszych mercach gdzie przy 140 wpada 1700 obrotów - mi trochę tego brakuje bo powyżej 120 spalanie mocno rośnie pomimo 8 biegu

To coś dziwną wersję masz . Moja na kapciach 19" przy 120 km/h pali jakieś 5.6-5.8 l / 100km, a przy 140 km równo 6.0. Nie uważam, żeby to był mega wzrost .

Szczurson pisze: ↑26 cze 22, 21:56

yampik pisze: ↑25 cze 22, 20:46 ona jest czarna czy grafitowa ? bo to chyba ten sam kolor co moja

moja w sumie pod mlotek po troche ponad roku - bardzo fajne auto - ale apetyt rośnie

f11 520d na sell a szukam f10 530d

regulowane zagłówki w f10/11 to mistrz świata - po tym w każdym aucie które tego nie ma czuje się jak na stołku w gościach :d

bezawaryjności na daily spoko - jak człowiek jeździ poniej 120 to automat jest w stanie zejść nawet poniżej 6L/100km/h

szkoda, że nie ma tak jak w nowszych mercach gdzie przy 140 wpada 1700 obrotów - mi trochę tego brakuje bo powyżej 120 spalanie mocno rośnie pomimo 8 biegu

To coś dziwną wersję masz . Moja na kapciach 19" przy 120 km/h pali jakieś 5.6-5.8 l / 100km, a przy 140 km równo 6.0. Nie uważam, żeby to był mega wzrost .

ile masz obrotów przy 140km/h ?

yampik pisze: ↑27 cze 22, 17:00

Szczurson pisze: ↑26 cze 22, 21:56

yampik pisze: ↑25 cze 22, 20:46 ona jest czarna czy grafitowa ? bo to chyba ten sam kolor co moja

moja w sumie pod mlotek po troche ponad roku - bardzo fajne auto - ale apetyt rośnie

f11 520d na sell a szukam f10 530d

regulowane zagłówki w f10/11 to mistrz świata - po tym w każdym aucie które tego nie ma czuje się jak na stołku w gościach :d

bezawaryjności na daily spoko - jak człowiek jeździ poniej 120 to automat jest w stanie zejść nawet poniżej 6L/100km/h

szkoda, że nie ma tak jak w nowszych mercach gdzie przy 140 wpada 1700 obrotów - mi trochę tego brakuje bo powyżej 120 spalanie mocno rośnie pomimo 8 biegu

To coś dziwną wersję masz . Moja na kapciach 19" przy 120 km/h pali jakieś 5.6-5.8 l / 100km, a przy 140 km równo 6.0. Nie uważam, żeby to był mega wzrost .

ile masz obrotów przy 140km/h ?

Nie wiem, gdzieś chyba lekko ponad 2000. Tak mi się wydaje.
EDIT:
Znalazłem jakieś starsze zdjęcie. Jak widać, jakieś ~2250 RPM. I spalanie 6.0 l / 100 km, tak jak pisałem wcześniej .


Sorry Dejw za mały offtop .

Wymiana oleju w skrzyni, czyli standardowo zestaw miska ZF + olej 8hp fluid..
Mechatronika tradycyjnie na stół, czyszczenie i kilkugodzinne oczekiwanie aż zleci. Weszło 7 litrów, po odkręceniu mechatroniki zleciała co najmniej litra więcej.
Następnego dnia po wymianie oleju poleciałem w trasę 1500km, nie miałem żadnych zastrzeżeń co do pracy zarówno po wymianie jak i przed chociaż olej był mocno zużyty, śmierdzący i czarny.. Miska była z rokiem produkcji auta.


Przy okazji wymiana oleju w silniku, nie wiem czemu ale skusiłem się na płukankę Liqui Moly przed spuszczeniem starego oleju olej tak jak ostatnio, Liqui Moly 5w40 Molygen New Generation + ceratec.

Po czyszczeniu miski przy wymianie rozrządu udaje mi się zachować dość czysty olej co jak na diesla wydaje się być dziwne bo w każdym poprzednim aucie mi dość szybko czarniał.

Kolor to sophistograu brillantefect metallic, czy coś w ten deseń. Nie wiem jak go nazwać, narzeczona twierdzi że jestem daltonem bo mówię że dla mnie to jest brązowy może to przez te drobinki perły które lakier w sobie ma, ale tak na serio to jest podobno grafit.

Przewinęło mi się na zagranicznych stronach sporo ofert uszkodzonych f10/f11 z n57 i większość była po panewce, lub ze zopiłkowaną pompą wtryskową.. jedna i druga naprawa dość kosztowna dlatego odpuściłem temat.
Mój klient ze sklepu robił f01 po zopiłkowanej pompie, niekończąca się historia. Naprawa zamknęła się finalnie w cenie zakupu drugiego sprawnego słupka z osprzętem.. powiedział że drugi raz by w to nie wszedł. Finalnie auto jeździ, skręca i hamuje. Problem był z wtryskami, kilkukrotnie były oddawane do sprawdzenia - regeneracji i ponownej korekty bo coś było z nimi nie tak. Finalnie skończyło się na 3 sztukach zregenerowanych, a 3 sztuki zamawiałem mu nowe boschowskie.. jeden bodajże półtorej tysiąca.

Temat niestety nie na moją kieszeń, jak fka 6 cylindrowa to ja jestem jednak zwolennikiem benzyny czyli n55 i gorąco polecam, miałem i żałuję że sprzedałem.

D3jw pisze: ↑28 cze 22, 23:22 Mój klient ze sklepu robił f01 po zopiłkowanej pompie, niekończąca się historia. Naprawa zamknęła się finalnie w cenie zakupu drugiego sprawnego słupka z osprzętem..

Przerabiałem to niedawno u siebie, tyle że w N47, nie polecam.. finalnie około 11tys i to tylko dlatego że 4 wtryski zamiast 6, dupa piecze dalej i patrzę na to auto że wstrętem xD