Osad jest tak wżarty, że 4 sesje psikania, czekania, pędzelkowania, płukania, nic nie dają. Za każdym razem roton na powrót reaguje
Smoły praktycznie brak, więc zabieg niepotrzebny. Ew., mini ilości smoły zmyję benzyną.
Do produktów tenzi mam dostęp dosłownie za ulicą, więc dopytam czy mają na stanie. A jeżeli chodzi o szczotkę, to też o tym pomyślałem. Mam jakąś od ADBL, ale ona bardziej do siedzeń i plastików wew. auta. Poszukam w LM z twardszym włosiem.
Z tym APC do silnika też spróbuję, bo czegoś silniejszego nie chce stosować, bo nie znam historii tych felg, i czy nie były już regenerowanekosteg pisze: ↑24 kwie 21, 15:17 Mi pomagają w takich sytuacjach dwa środki - najtańszy płyn do mycia silników (ale baaardzo ostrożnie)
Oraz takie jakby APC ale dedykowne do komory silnika od ADBL:
http://www.adbl.eu/produkty/adbl-greengine/
Dzięki wszystkim, za podpowiedzi. Jak coś pomoże, to dam znać jak wyszło