Jeśli smoła to można spróbować jakimś Tar&Glue i ewentualnie glinka, za około 15 zł masz 200ml T&G od ADBL.

Deironizer np. Vampir liquid. Jeśli jest smoła to jakiś tar np. Tar pro

Kiedyś myłem bardzo brudną felgę płynem do mycia silników .

Kumpel kiedyś stosował to Eagle One Etching MAG Wheel. Bardzo silne, na bazie kwasu. Nie powiem, ładnie wyczyścił , wypolerowane były jak nówki

Do metalicznych zanieczyszczeń i mocno przyklejonego do felg nalotu z klocków dobrze sprawdza się Tenzi Prix GT. I jest dość tani.

Co użytkownik to opinia. Ja do mycia bieżącego używam RR Customs Wheel Gel, a do mycia po sezonie TUGA AluTeufel Spezial. Ten ostatni zwłaszcza polecam na mocniejsze zabrudzenia

Ktoś pomoże? Czego jeszcze mógłbym użyć z chemii dostępnej dla zwykłego śmiertelnika?
ADBL APC w stężeniu 200ml na 700ml + K2 Roton nie dały rady. Wnęki pędzelkowane, reszta bardziej dostępnych miejsc szorowana szczotką. Mam świadomość, że ktoś nie dbał o te felgi od nowości, ale chcę je jakoś ogarnąć, zamiast oddawać do regeneracji i malowania. Ogółem felga na samym początku była 3 razy bardziej uwalona, wręcz cała czarna, ale zdjęcia nie zrobiłem.

Jesli chcesz sie obejsc bez renowacji, to ja bym sprobowal deironizerem w celu doczyszczenia osadu z klockow a potem tar&glue zeby pozbyc sie ewentualnej smoły. Na koniec mocny plyn do felg na bazie kwasu, tyle ze z nim ostroznie

a ja sugeruje tenzi brudex + tanie "szczotki na wiertarke"

Mi pomagają w takich sytuacjach dwa środki - najtańszy płyn do mycia silników (ale baaardzo ostrożnie)

Oraz takie jakby APC ale dedykowne do komory silnika od ADBL:
http://www.adbl.eu/produkty/adbl-greengine/