W sumie to takie zachowanie sond, nie świadczy o tym że katalizator jest uwalony tylko, że coś źle się dzieje wyżej. Poza tym zapłony zaczynają wypadać zawsze od 5tego czyli bank 2.
zmieniam priorytety
-regeneracja alternatora (tak czy tak trzeba to zrobić, bo jest 13,4, nic to zmieni jeśli chodzi o wypadanie zapłonu bo jak było 13,9 też wypadał)
-kompresja (jeszcze raz i znowu nic pewnie nie wyjdzie, bo wypadał by na zimnym nawet na wolnych, a nie tylko na wysokim obciążeniu, poza tym 4 i 2 to najgorsze cylindry w inpie, a zawsze zaczyna się od 5, potem 6, 2 i 4)
-sprawdzenie rozrządu (mimo ze inpa pokazuje ze jest ok)
-czyszczenie katalizatora (pewnie jest przytkany, ale raczej nie on powoduje wypadanie.

Więcej to już nawet nie mam pomysłu co sprawdzić. Chyba tylko przerobić sterownik, żeby nie odcinał cylindrów.

Pokaż te korekty paliwowe. Takie skoki mogą spowodowane samą sondą ale trzeba obejrzeć wskazania dłużej, po rozgrzaniu, wolne obroty, później dodanie gazu i znowu wolne, tylko tak po 30 sekund na wolnych, nie zaszkodzi też podczas jazdy.

Resetują się adaptacje. Nie wiem co ten "expert" pierolił. Jak się skasuje przy włączonym silniku to wszystko wariuje. Poza tym kasują się długie korekty.

Kiedy przytrzyma się go na wysokich obrotach, to korekty lecą bardzo w kierunku ubogiej, spadają czasy otwarcia wtrysków i wchodzi tryb awaryjny. Im większe obciążenie tym wypada więcej zapłonów. Zawsze w tej samej kolejności. Nagram jakiś filmik jak będę jechał w trasę. Wygląda na to, jakby coś specjalnie obcinało moc. Rozrząd trzeba sprawdzić mimo, że inpa mówi ok.

Po resetowałem adaptacje ,wyłączyłem gaz, jeździłem dzisiaj tylko na benzynie (ze 30km). Wykasowałem mapę benzynową w sterowniku lpg. Mapa gazu wcześniej pokrywała się z tą z benzyny, teraz różniła się dosyć mocno z tą nową. Ale w końcu starą narysowałem na niededykowanych świecach i umierających cewkach i grzechoczącym vanosie. Co się zmieniło, korekty długie idealne. Praca sond za katem również prawie taka jak powinna być. Bank 1 stoi praktycznie równo równo w okolicach 0,65 (jakby jakaś mała nieszczelność była) przy schodzeniu z obrotów spada. Bank 2 stoi praktycznie równo na 0,75. Spada przy schodzeniu z obrotów.

Więc z tych 4 rzeczy które chce sprawdzić wszystko odpada. Wyciąganie kata to będzie strata pieniędzy, sprawdzenie rozrządu można zrobić, ale nic to nie da. Kompresja też wyjdzie ok. Zregenerować alternator i tak muszę.




https://zapodaj.net/f5b68e21bb740.png.html

Często przyczyną wypadania zapłonu i problemów z mieszanką jest lpg, tak jest i u Ciebie widać.

eee synek:p wypadanie zapłonu nie ma nic wspólnego z lpg. Już korzystałem z benzyny przez cały tydzień kiedys i nic to nie dawało. Rozwiązałem problem sond z katem a nie wypadającego zapłonu. Może jakimś cudem alternator okaże się winny (brakuje prądu przy większym obciążeniu) bo nie mam już pomysłu. Mogę oczywiście wypożyczać blokady, dawać katalizatory do czyszczenia, kupić to do kompresji ale to będzie kasa w błoto.
Mówił jakiś tam youtuber, że e46 ma zj....... sterownik, który wprowadza właśnie w stan awaryjny. Trzeba będzie przeprogramować sterownik.

o proszę 70km na benzynie, po resecie adaptacji. 3 na raz mi się nawet udało.
https://zapodaj.net/7a43c30b25f17.jpg.html
https://zapodaj.net/55b4d3b0c15e7.jpg.html

Musisz chyba rysować, bo ciężko Cię zrozumieć, ten post:

kawbandos pisze: ↑27 maja 20, 22:47 Po resetowałem adaptacje ,wyłączyłem gaz, jeździłem dzisiaj tylko na benzynie (ze 30km). Wykasowałem mapę benzynową w sterowniku lpg. Mapa gazu wcześniej pokrywała się z tą z benzyny, teraz różniła się dosyć mocno z tą nową. Ale w końcu starą narysowałem na niededykowanych świecach i umierających cewkach i grzechoczącym vanosie. Co się zmieniło, korekty długie idealne. Praca sond za katem również prawie taka jak powinna być. Bank 1 stoi praktycznie równo równo w okolicach 0,65 (jakby jakaś mała nieszczelność była) przy schodzeniu z obrotów spada. Bank 2 stoi praktycznie równo na 0,75. Spada przy schodzeniu z obrotów.

sugeruje, że na pb nie ma problemu, więc jak chcesz uzyskać pomoc a nie tylko pożalić się to musisz się zdecydować jak jest na pb. Do tego praca sond po rozgrzaniu, 20-30 sekund, dodanie gazu i znowu 20-30 sekund na wolnych obrotach.

kawbandos pisze: ↑28 maja 20, 11:59Mówił jakiś tam youtuber, że e46 ma zj....... sterownik, który wprowadza właśnie w stan awaryjny. Trzeba będzie przeprogramować sterownik.

Życzę powodzenia, ten yutuber chyba nie ma pojęcia jak są odbierane jego filmy, bo na pewno osoba myśląca będzie unikała takiego mechanika i późniejszych skutków jego zmian.

Odpowiedzią mogą być chyba błędy shadow, które każdy osr ywa
https://zapodaj.net/9f9d0dc596982.jpg.html
https://zapodaj.net/10bd989a464f3.jpg.html
tą sa błędy za wysoka temperatura spalin (zapchany kat)
zastanawiające jest również to pianka do czyszczenia dpfu i mogę jechać 170, a wcześniej 150 i wypada zapłon. Jutro sprawdzam czy kupiłem dobre bebechy do regeneracji zajechanego alternatora. Może prądu brakuje. A potem kupie 4 pianki albo podzwonie po serwisach czy robią czyszczenia kata bez rozkręcania.

kawbandos pisze: ↑30 maja 20, 0:50 Mechanicy to porażka, zresztą youtuberzy w większości też.

Mechanik przynajmniej poszedł do urzędu zarejestrować działalność związana z mechanika, a nie czytanie litanii z Wikipedii i każdy się jara jaki to nie jest specjalista od spraw mechaniki pojazdowej...