jak ja lubie takie tematy... "hej mam problem z ... "
i po kilkunastu postach sie dowiadujemy ze jednak to byla jakas wymiana tulei z tylu
no i w sumie to wczesniej sie nie paliła kontrolka

Pali się kontrolka klocków. Zaglądałem do skrzynki i wszystko niby ok nawet wypialem i wpialem jeszcze raz przewody niby tez ok. Nie wiem już sam spróbuje chyba przy obydwu zrobić zwarcie bo brak pomysłów

aktualizuje. Sprawdzilem wtyczki w skrzynkach obydwu czujnikow i nie widze zeby bylo cos nie tak. Siedza stabilnie wypialem i wpialem jeszcze raz. Przewody byly w miare ok troche zagiete w miejscu wejsca do zacisku. W zwiazku z tym ze jak wspominalem nie potrzebuje czujnikow ucialem je i zwarlem ze soba. Przedni oraz tylni. I ku mojemu zdziwieniu kontrolka nadal swieci na desce rodzielczej. Nie pomogla metoda z trzymaniem hamulca kilkunastu sekund. Ma ktos jakies pomysly? Mam dosyc tego zoltego ustojstwa na desce xd