Witam, spotkałem się z ciekawym zjawiskiem.

Auto stało pół roku w garażu nie używane, co jakiś czas przepalane. Zazwyczaj na odłączonej klemie.

Od tygodnia znów je użytkuje, spoglądam na przebieg i małe zaskoczenie.

Na ostatnim przeglądzie, stan licznika to 255tkm w tej chwili ma 233tkm.

What the duck?

M54b30 2002r.

Źle wpisany na przeglądzie?

Hehe przeszukałem stare foto bo nawet nie brałem tego pod uwagę, że mogli źle wpisać i faktycznie .

Teraz się zastanawiam, czy to nie będzie jakiś problem odkąd wszystko jest rejestrowane.

swoja droga to moze byc problem gdybys chcial teraz sprzedac

Musisz szybko skoczyć gdzieś na weekend i nadrobić kilometry

Też mam taką wtopę, zrobioną przez poprzedniego właściciela, widać, że nie jest to realne. Kiedyś przy okazji jakichś oględzin zagadałem o to na skp i podobno można to odkręcić, napisać swoją wersję, poprzeć dokumentami i niby mogą skorygować.

Rozumiem, myślę, że nie będzie problemu z tym bo jakiś czas później wsadzilem .

Cyk fuch problem rozwiązany można zamykać.

W maju br. byłem na przeglądzie, dowiedziałem się od diagnosty że właśnie od maja zostały wprowadzone nowe zasady odnośnie zmiany licznika i tak jak wcześniej wystarczyło zmianę licznika (przebiegu) zgłosić u diagnosty, tak teraz jak dobrze pamiętam, trzeba zaświadczenie z urzędu miar czy jakoś tak, a jak to ma wyglądać w praktyce, to sam diagnosta jeszcze nie potrafił powiedzieć. Dodatkowo dowiedziałem się że od nowego roku przebieg będzie sprawdzany podczas rutynowych kontroli.

ciekawe jak to bedzie wygladac
policjant bedzie wsadzał głowe do auta i patrzył na zegary?

scghost pisze: ↑5 lip 19, 1:41 ciekawe jak to bedzie wygladac
policjant bedzie wsadzał głowe do auta i patrzył na zegary?

Dokładnie tak.
Dodatkowo wszelkie inne służby, np. straż graniczna nabędą do tego zobligowane.
Może w końcu ukróci to nagminne cofanie liczników.