Też uważam, że w bmw nie ma żadnych problemów z elektroniką. Temperatura może ci szwankować jak na ciepłym silniku go zostawisz w bezruchu na jakiś czas, ale to normalne, że ciepły silnik rozgrzewa wszystko co jest na około niego.

Osobiście uważam, że gdyby posiadacze beemek jeździli by swoimi betami w taki sposób jak posiadacze toyot(osoby starsze i ułożone) jeżdżą swoimi toyotami to bmw były by nieśmiertelne. A o toyotach coś wiem, gdyż mój tata ma już 6 toyotę z rzędu. I nigdy nie działo sie nic do puki ja nie zacząłem nią jeździć zanim kupiłem BMW.

Również wesołych świąt i lekko zaśnieżonych drug.

a mnie zaczyna już całe to auto mega denerwować z moim e34 miałem mniej problemów i z tego co się dowiaduje to jest masa problemów z tym modelem " i tak ma e46"

wibracje - poradziłem sobie (wymiana poduszek pod silnikiem)
trzeszczące uszczelki - zrobione
mata airbagu - rzadko ale włącza się kontrolka
padający moduł świec żarowych- wymieniony na nowy
i ogólnie co chwila jakieś mniejsze/większe niespodzianki.

Jestem pewien ,ze gdybys mial swoje auto od nowosci nie mial bys tych problemow,dotyczy to oczywiscie wiekszosci forumowiczow.Co do dziadkow jezdzacych toyotami czy innymi autami to wcale nie znaczy ze auto jest zadbane moze malo jezdzane ale nie raz katowane na trzecim biegu na autostradzie,zamiast ropy to przypadkowo benzynka w zborniczku zatankowana,serwis to wciskanie kitu starszym osobom ze bylo niby cos robione itp

Niee ja bardzo lubie moja bunie, choć ma parę wad : P powoli systematycznie doprowadzę ją do stanu "bezusterkowego"

tylko szkoda że bmw przez kilka dobrych lat produkowało wadliwe części - maty airbagu i te nieszczęsne klapki w kolektorze. Po liftingu powinno wiele tych usterek zniknąć ( te uszczelki też ) . A zmienił się tylko przód auta gdzie maska przy zderzaku zbiera wodę i koroduje z czasem .
Starsze bmw uważam że były dużo lepiej wykonane i wyprodukowane na "lata" . Teraz samochody są produkowane na 5 lat potem recykling .

wlasnie dostałem calkiem calkiem nagrode, wiec buńka idzie najpierw na hamownie, a potem do mechanika po nowym roczku

btw. jakaś hamownia w rozsadnej cenie w warszawie jest polecana? bo jest wątek na forum ale sprzed paru lat.

pozdro

skrzypienie na dziurach ale to pewinie się bierze od twardej zawiechy, cały czas miałem spokój, teraz jakieś duperele wyskakują no i Vanos z którym już się uporałem

co wy macie za auta? napewno e46?

romanikxxl pisze:co wy macie za auta? napewno e46?

heheheee. zwracam się z podobnym pytaniem. A do rzeczy. Jak u mnie to tylko podgrzewanie tylnej szyby (Touring) a reszty bolączek takich jak u innych nie zauważyłem choć mam model przed liftem i teoretycznie powinien mieć więcej wad niż po lifcie . Skrzypienie na dziurach?? Jaki problem kupujemy bardziej komfortowe zawieszenie i po problemie. Ja mam inne niż seria o wiele twardsze ale nic nie skrzypi. Termometr źle pokazujący temp? Na postoju to oczywiste że źle pokaże od temp silnika- fizyka. Wibracje silnika- no niestety ; diesel. Większość tych "problemów" posiada każde auto bez względu na markę i model a i tak uważam że BMW jest jednym z najlepiej dopracowanych aut. Usterki wynikają z reguły ze złej eksploatacji auta a nie wad fabrycznych. E46 nie jest tak naszpikowane elektroniką jak nowe auta (które śmiało można nazwać komputerami na czterech kołach) przez co nie ma konieczności wydawania mnóstwa kasy na programatory, elektromechaników, kilometry przewodów i niezliczoną ilość czujników. Elektronika owszem ale w granicach rozsądku. Auto powinno być rzeczą mechaniczną a nie elektroniczną. Raczej z tego powodu szybko się nie przesiądę do E90.

OSA BMW pisze:Jestem pewien ,ze gdybys mial swoje auto od nowosci nie mial bys tych problemow,dotyczy to oczywiscie wiekszosci forumowiczow.Co do dziadkow jezdzacych toyotami czy innymi autami to wcale nie znaczy ze auto jest zadbane moze malo jezdzane ale nie raz katowane na trzecim biegu na autostradzie,zamiast ropy to przypadkowo benzynka w zborniczku zatankowana,serwis to wciskanie kitu starszym osobom ze bylo niby cos robione itp

Do tego można jeszcze dorzucić obijanie auta wózkiem na zakupy pod marketem i wywalone sprzęgła.

vanos24 pisze:tylko szkoda że bmw przez kilka dobrych lat produkowało wadliwe części - maty airbagu i te nieszczęsne klapki w kolektorze. Po liftingu powinno wiele tych usterek zniknąć ( te uszczelki też ) . A zmienił się tylko przód auta gdzie maska przy zderzaku zbiera wodę i koroduje z czasem .
Starsze bmw uważam że były dużo lepiej wykonane i wyprodukowane na "lata" . Teraz samochody są produkowane na 5 lat potem recykling .

No pierwszy raz ktoś to powiedział brawo za szczerość gdyż ja nie odważyłem się tego pierwszy powiedzieć bo wszyscy by mnie zrównali z ziemią na forum. Przed czy po lifcie to TO SAMO AUTO z innym przodem. Wystarczy tylko spojrzeć na części zamienne i sobie porównać czym różnią się co poniektóre części; niczym. Znajomy rozbierał jedną na części (po lifcie) i okazuje się że jest to (nie licząc przodu) to samo co przed litem. A różnice wynikają tylko na poziomie wyposażenia; po lifcie była lepiej wyposażona. Pewnie mnie zjecie za ten comment ale chciałbym zdementować ogólne przekonanie że polift był "dużo lepszym konstrukcyjnie autem".

Dodam ze lift to male zmianki w wygladzie i inny silnik.
Z ta rdza dalej nie czaje u mnie jej nie bylo
BMW e 46 w sumie produkowano 7 lat a to juz o czyms swiadczy,mialem wiele modeli BMWi i e46 przylgnelo mi znacznie do serca