Panowie o ile w silniku z turbiną to wiem ze trzeba chłodzić tą turbinę tak w wolnossącym chodzicie jakoś specjalnie silnik po „upalaniu”? Mogę bez obaw świeżo po upalaniu auto odstawić i się nie martwić ze coś się stanie czy pojeździć trochę na spokojnie żeby się jakoś schłodził? Kiedyś miałem sytuacje ze nie jechałem jakoś ostro a normalnie po wyłączeniu auta wiatrak chodził
Przez jeszcze jakiś czas wiec chyba wtedy chłodził silnik bo musiał dostac dużej temp. A w wakacje przy upalaniu i dużej temp. Na zewnątrz miałem sytuacje ze nie włączył się wiatrak ani nic wiec już sam nie wiem jak to działa... wiatrak sprawny napewno bo na klimie się włącza i no mówię kiedyś chodził sam po wyłączeniu auta. Może jakiś zegar z temp oleju dla pewności zamontować? Albo przez komputer się pobawić żeby wcześniej się załączal ten wiatrak?

Zawsze po upalania warto chwile się spokojnie przejechać żeby zbić temperaturę, wyłączając odrazu silnik, to zamiast się chłodzić, jeszcze przez chwile się będzie grzać, bo wyłączasz obieg wody. Przy ciągłym upalania to temp oleju musisz ciagle kontrolować, temp oleju w teście zegarów, albo wskaźnik gdzieś sovie wyprowadzić, bo ciagle klikanie w ukryte menu jest czasochłonne jeżeli musisz to robic za każdym odpaleniem auta. warto termostat wymienic na taki z mniejsza temperatura otwarcia, zawsze będzie mu lżej i będziesz mógł troche dłużej się poślizgać zanim się zagotuje

Masz grzałkę w termostacie, jak deptasz to zbija temperaturę z 96-99 do nawet 80 więc sterownik uznaje, że nie musi uruchamiać wentylatora a gdy jedziesz delikatnie to trzyma okolice 96-97 i dlatego pracuje wentylator po zgaszeniu.